Prezydent USA Donald Trump zadzwonił do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i pogratulował mu zwycięstwa we wczorajszym referendum. Według tureckiej komisji wyborczej 51,4 procent głosujących poparło zwiększenie władzy prezydenta kosztem parlamentu.
Według komunikatu Białego Domu, poza złożeniem gratulacji prezydentowi Erdoganowi z powodu zwycięstwa w referendum, Donald Trump rozmawiał z nim o sytuacji w Syrii. Obaj przywódcy dyskutowali o amerykańskiej odpowiedzi na niedawny atak chemiczny oraz zgodzili się, że prezydent Baszszar al Asad musi ponieść konsekwencje swoich działań. Komunikat nie wspomina o tym czy prezydent Trump podniósł kwestię nieprawidłowości podczas tureckiego głosowania oraz obaw o stworzenie autorytarnego systemu władzy w Turcji.
Reakcja Donalda Trumpa na tureckie referendum kontrastuje z reakcją resortu dyplomacji USA. „Liczymy na to, że władze Turcji będą chronić fundamentalne prawa i wolności wszystkich obywateli (…) gwarantowane w tureckiej konstytucji i międzynarodowych zobowiązaniach” – głosi komunikat departamentu stanu. Zwrócono w nim również uwagę na nieprawidłowości podczas referendum oraz nierówne szanse podczas kampanii zwolenników i przeciwników rozwiązań proponowanych przez prezydenta Erdogana.
Marek Wałkuski / Waszyngton, Fot. Dreamstime.com