Prezydent USA Donald Trump chce, by prokurator generalny William Barr wszczął śledztwo ws. Huntera Bidena (syna Joe, kandydata Demokratów na prezydenta) oraz by informacje w tej sprawie udostępniono przed zaplanowanymi na 3 listopada wyborami prezydenckimi.
„Musimy skłonić prokuratora generalnego do działania. Musi działać i musi działać szybko” – powiedział we wtorek Trump w rozmowie z telewizją Fox, odnosząc się do doniesień „New York Post” o działaniach Huntera Bidena na Ukrainie. Ubiegający się o reelekcję prezydent wezwał Barra do „wyznaczenia kogoś”, by zbadał sprawę.
„To poważna korupcja, o której trzeba wiedzieć przed wyborami” – ocenił Trump.
Przed apelem prezydenta wcześniej grupa republikańskich kongresmenów prosiła Barra o wyznaczenie specjalnego prokuratora do zbadania doniesień, dotyczących Huntera Bidena.
„New York Post” poinformował, że Hunter Biden pomógł zorganizować spotkanie dyrektora ukraińskiej firmy gazowej Burisma z jego ojcem, gdy ten był wiceprezydentem USA. Sztab Demokraty zaprzecza, a on sam deklaruje, że w oficjalnym harmonogramie we wspominanym przez „NYP” czasie nie miał takiego spotkania.
Sprawa „NYP” opiera się na e-mailach, znalezionych w laptopie pozostawionym w warsztacie w Delaware. Federalne Biuro Śledcze (FBI) – jak donosi portal The Hill – bada, czy za nie stoją za nią rosyjskie służby. „NYP” otrzymał informacje od prawnika Trumpa, Rudy’ego Giulianiego.
Giuliani – jak przypomina „Washington Post” – współpracował z ukraińskim posłem Andrijem Derkaczem, który w ocenie amerykańskich służb pracuje dla rosyjskiego wywiadu i został we wrześniu objęty sankcjami ze względu na te związki. Na Facebooku Derkacz pisał m.in. w piątek, że jest „drugi laptop”, a jego konto na tym portalu zostało w poniedziałek zawieszone.
Na finiszu kampanii Trump często w ostrych słowach podnosi sprawę Bidenów. Po publikacji „NYP” mówi o „rodzinnej przestępczości zorganizowanej” Bidenów oraz deklarował, że 78-letni kandydat Demokratów „powinien być w więzieniu”.
Na poniedziałkowym wiecu w Arizonie ubolewał natomiast, że Barr powstrzymuje się od śledztwa ws. Joe Bidena i sugerował, że powodem tego jest to, że prokurator generalny to „bardzo miły i bardzo uczciwy człowiek”.
Z podnoszeniem sprawy Bidenów w ostatnich tygodniach przed wyborami nie zgadza się część Republikanów. Konsultant ds. polityki i informacji tej partii Frank Lunztz uznał, że zespół Trumpa „prowadzi najgorszą kampanię, jaką kiedykolwiek widział”, a jego doradcy „powinni wziąć się w garść”.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)