Pijany mężczyzna niemal doprowadził do wybuchu butli z gazem w budynku wielorodzinnym. Było krok od tragedii.
O ulatniającym się gazie na klatce schodowej w budynku przy ul. 1 Maja policję powiadomili mieszkańcy. – Funkcjonariusze wchodząc do budynku wielorodzinnego od razu wyczuli charakterystyczną woń. W jednym z lokali mundurowi zauważyli butlę gazową podłączoną do kuchenki. Jeden z lokatorów kamienicy wykonał instalację na gaz propan-butan, mimo że cały budynek jest już zasilany gazem ziemnym. Nieprawidłowe podłączenie butli spowodowało rozszczelnienie i ulatnianie się gazu. W każdej chwili mogło dojść do wybuchu i tragedii wielu osób – mówi asp. szt. Ewa Kluczyńska z KPP w Jaworze.
Strażacy z uwagi na realne zagrożenie wybuchem natychmiast ewakuowali lokatorów – w sumie 10 osób – oraz odłączyli instalację gazową w całym budynku. W ręce jaworskich policjantów trafił 51-letni mężczyzna. Był pijany. – Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Jaworzanin noc spędził w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu bądź zdrowiu wielu osób, za który grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – dodaje Ewa Kluczyńska.
W czasie działa służb na miejscu zdarzenia wydawało się, że działania mężczyzny mogły być celowe. Wszystko wskazuje jednak na to, że był to efekt skrajnej nieodpowiedzialności połączonej z alkoholem.
aip