8.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Dlaczego niektórzy mężczyźni znęcają się nad maleńkimi dziećmi?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

www.strony.us - Strony Internetowe, Strony Internetowe Chicago Floryda, Pozycjonowanie, Pozycjonowanie stronwww, Pozycjonowanie Stron Chicago Floryda, Reklama Chicago

Dlaczego mężczyźni znęcają się nad maleńkimi dziećmi, a matki zdają się tego nie widzieć? O przyczynach ostatnich tragedii w Łodzi mówi nam Paulina Padzik-Staciwa, psycholog.

Jakim trzeba być człowiekiem, psychopatą, czy też – jak mówią niektórzy – istotą opętaną przez szatana, aby zakatować malutkie dziecko? Co musi się stać w życiu człowieka, aby porwał się na coś tak strasznego?

Takie zachowanie przekracza możliwości rozumienia wielu z nas. Trudno wziąć pod uwagę różne czynniki, które sprawiają, że w konkretnej sytuacji ktoś ucieka się do tak brutalnego aktu przemocy. W każdym z nas może pojawić się opór, gdy próbujemy zrozumieć sprawcę, zastanowić się nad jego świadomością, uwarunkowaniami. Gdybyśmy jednak spróbowali, można postawić kilka hipotez. Dość często zdarza się tak, że osoba, która reaguje agresją i przemocą wobec dziecka, sama w przeszłości doświadczyła poważnych deficytów – w sferze emocji, miłości, opieki. Można domniemywać, że wpłynęło to na powstanie zaburzeń emocjonalnych, osobowościowych, które w konsekwencji doprowadziły do tego, że taki człowiek nie potrafi rozwiązać trudnej sytuacji inaczej niż poprzez potworną agresję.

A co mogło zdarzyć się w Łodzi przy ul. Rybnej, gdzie mężczyzna zakatował naśmierć córeczkę swej konkubiny?

Trudno odnieść się do łódzkich wydarzeń z ostatniego tygodnia, bo nie znamy wszystkich uwarunkowań, w jakie uwikłani byli sprawcy przemocy. Można sobie wyobrażać, że mężczyzna został pozostawiony z płaczącym dzieckiem. Płacz wywoływał u niego tak silne emocje, że nie był w stanie sobie z nimi poradzić. Pozbawiony umiejętności rozładowywania pojawiających się napięć, reagował na nie lękiem, który prowadził do agresji. Lęk i agresja to emocje, które są bardzo blisko ze sobą związane. Jeśli dodatkowo system wewnętrznej kontroli takiego mężczyzny był osłabiony przez alkohol lub narkotyki, to mogło dojść do wybuchu potwornej agresji.

Wygląda na to, że psychologia usprawiedliwia sprawcę…

To co się zdarzyło, z pewnością nie może mieć usprawiedliwienia. Warto mieć jednak na uwadze trudną sytuację w Łodzi i województwie łódzkim, które – według ostatnich badań EZOP ((Epidemiologia Zaburzeń Psychiatrycznych i Dostępność Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej – przyp. red.)- jest obszarem o najwyższym w skali kraju odsetku chorób i zaburzeń psychicznych. Można się zastanawiać, dlaczego tak się dzieje. Faktem jest, że podstawowe potrzeby wielu osób w postaci zabezpieczenia środków do życia, zapewnienia poczucia bezpieczeństwa nie są zaspokojone. Okres przemian w latach 90. i masowych zwolnień w łódzkich zakładach włókienniczych spowodował, że nie wszyscy dostosowali się do nowej sytuacji rynkowej, wielu zostało wykluczonych, a kolejne pokolenia w ich rodzinach były i są bezrobotne. Nie odnalazły się w społeczeństwie, doświadczyły wielu strat i deficytów.

A wpływ powszechnie dostępnych środków odurzających?

Dopalacze i narkotyki w naszym mieście do kolejny problem. Można się zastanawiać, dlaczego tak się dzieje, że ludzie nie widzą dla siebie żadnych szans, a jedyną nadzieję na, choćby chwilową poprawę swojej sytuacji upatrują w alkoholu lub narkotykach.

Jeszcze trudniej chyba nam zrozumieć to, że matki nie bronią swoich bitych dzieci. Przecież w naszej mentalności matka to ta, która dla swojego dziecka jest w stanie zrobić wszystko…

Mit Matki Polki nie do końca pokrywa się z rzeczywistością. Warto sobie uświadomić, że matki bywają naprawdę różne. Czy te kobiety odwracały głowę i zaprzeczały temu co się dzieje? Może były ofiarami przemocy i w lęku nie potrafiły zareagować? Czy też było w nich dużo złości i agresji z powodu tego, że nie radziły sobie w roli matki i nie potrafiły odpowiedzieć na potrzeby dziecka? Czy były przekonane, że bez partnera nie poradzą sobie w życiu? Odżegnywałabym się od oceniania, przyklejenia etykiet. Takie sytuacje są niezwykle trudne, poplątane w tak niewiarygodny sposób, że gdy pojawią się negatywne emocje, to ludzie nie potrafią rozwiązywać ich inaczej, niż poprzez agresję. W dysfunkcyjnych systemach rodzinnych napięcie i wściekłość często odreagowuje się na dziecku. Dziecko, jako najsłabsze w rodzinie, przyjmuje frustracje, lęki, złości, niepowodzenia rodziców, i – co istotne – nie potrafi się przed nimi obronić.

Często się słyszy, że kiedyś takiej skali przemocy wobec dzieci nie było. Pielęgniarka środowiskowa z 40-letnim stażem, z która rozmawiałam na ten temat, twierdziła iż z sytuacją przemocy wobec dziecka spotkała się w swojej pracy tylko raz i to 10 lat temu – nastolatek dostał pasem za złe świadectwo. Czy rzeczywiście bicie dzieci to znak naszych złych czasów?

Przemoc wobec dzieci była zawsze; nie jest to problem naszych czasów. Gdy partnerzy w związku nie radzą sobie z emocjami, a pojawia się dziecko, które wymaga opieki, dostrojenia się do jego potrzeb, to rodzice często nie są w stanie poradzić sobie z emocjami. Jeśli nie mają pomocy z zewnątrz oraz nie znają konstruktywnych sposobów radzenia sobie, to zdarza się, że reagują agresją.

Czy dlatego, że więcej niż przed laty mają powodów do frustracji?

Dziś świat jest bardziej rozwarstwiony niż kiedyś. Mamy dostęp do informacji, widzimy jak żyje się gdzie indziej. Frustracja wielu osób pogłębia się, bo widzą, że nie są w stanie zmienić swojej sytuacji, a inny sposób życia wydaje się być poza ich zasięgiem. Ta konfrontacja zaś może powodować zaburzenia emocjonalne i zaburzenia zachowania.

Co mają robić matki, które widzą jak ich mąż czy partner znęca się nad dzieckiem? Przyglądać się temu bezsilnie?

Są w Łodzi miejsca, w których można otrzymać pomoc: od punktów interwencji kryzysowej, po pomoc psychiatryczną, psychologiczną i psychoterapeutyczną. Przy wsparciu socjalnym, lekowym, psychoterapii można wyjść ze spirali przemocy. Ci agresywni mężczyźni, o ile nie mają zdiagnozowanej psychopatii, poprzez terapię mogą poprawić swoje funkcjonowanie i nauczyć się innego sposobu reagowania niż agresja i przemoc. Warunkiem terapii jest jednak brak uzależnienia, dlatego na początek sugeruje się leczenie uzależnień.

Zwyrodnialec już z zarzutami:

We wtorek 27-letnia kobieta przyniosła na łódzkie pogotowie martwą 4-letnią córeczkę. Twierdziła, że dziecko spadło z huśtawki. Personel pogotowia powiadomił policję. Kobieta i jej 33-letni konkubent zostali zatrzymani. Dziecko miało liczne obrażenia, gojące się złamania. Konkubent matki dziecka potwierdził, że bił dziewczynkę, kiedy płakała. Pobił ją także we wtorek. Kilka razy ją uderzył, a potem rzucił na łóżko. Dziewczynka dwukrotnie uderzyła głową o drewniane oparcie. Gdy dziecko wstawało, bił je znowu. Prokuratura przedstawiła mu zarzut zabójstwa, został aresztowany. Matce dziecka postawiła zarzut narażenia córki na utratę życia. W środę z kolei do szpitala ICZMP trafiło kolejne dziecko. Trzymiesięczna dziewczynka miała zostać pobita przez ojca. Obrażenia na ciele niemowlaka zauważyła lekarka, która badała go przed zaszczepieniem. Wezwała pogotowie i policję. Rodzice dziewczynki zostali zatrzymani. Niemowlak jest hospitalizowany w Klinice Chirurgii ICZMP.

Liliana Bogusiak-Jóźwiak aip, Fot. Ilustracyjne

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520