Miasta nie radzą sobie ze zmianą przepisów w sprawie sześciolatków. Możliwość pozostania sześciolatków w przedszkolach spowodowała, że dla trzylatków w wielu miastach zabrakło miejsc.
W Poznaniu do przedszkoli nie dostało się około 900 dzieci, w Radomiu 600, w Gdańsku ponad 1000. Wszędzie to głównie trzylatki. Jeszcze gorzej jest w małych miastach. W Żyrardowie w ogóle nie utworzono grup trzylatków i nie przyjęto ich do przedszkoli publicznych. Samorządy nie mają obowiązku zapewnienia im miejsc,
ten wejdzie w życie dopiero w 2017 roku.
Część dzieci znalazło miejsca w przedszkolach z dala od domu albo w niepublicznych, bo gminy starają się porozumieć się z nimi w sprawie brakujących miejsc. Część trzylatków zostanie jednak w domu.
Anna Wrzesień/dabr