Detroit nadal zalicza się do najbardziej niebezpiecznych miejsc w Stanach Zjednoczonych. W raporcie brutalnych przestępstw za rok 2015, który opublikowało FBI, zajęło drugie miejsce.
W ubiegłym roku w mieście odnotowano 11,846 tego typu przestępstw, co daje 880 przestępstw na 50 tys. osób (rok wcześniej statystyka ta wynosiła 994). Gorzej wypadło tylko St. Louis, gdzie na taką samą liczbę mieszkańców przypadło 909 przestępstw.
Flint, inne miasto ze stanu Michigan, które w 2014 roku było w rankingu trzecie, tym razem jest jedenaste (739 przestępstw na 50 tys. osób).
W całym stanie Michigan odnotowano w ubiegłym roku 41,231 brutalnych przestępstw, nieco mniej niż rok wcześniej (42,555). Przybyło za to morderstw – było ich 571, podczas gdy w 2014 – 544.
(dr)