Potwierdziły się najgorsze prognozy. Piotr Protasiewicz złamał obojczyk i był w środę, 11 maja po popołudniu operowany. Przerwa trochę potrwa.
Dopiero w środę wieczorem team zawodnika poinformował, że po powrocie do Polski i diagnostyce lekarze stwierdzili złamanie obojczyka. To często spotykany u żużlowców uraz. Lekarze, którzy badali żużlowca zdecydowali się natychmiast operacyjnie zespolić kości. Według informacji płynących z otoczenia zawodnika wszystko przebiegło bez zakłóceń i”PePe” niebawem rozpocznie rehabilitację. W środę ani medycy, ani zawodnik nie chcieli się wypowiadać na temat długości przerwy w startach. Brak Protasiewicza poważnie komplikuje sytuację kadrową Falubazu. Na dziś niezdolni do jazdy są poza nim, a posiadający ważne kontrakty: Jarosław Hampel, Kenni Larsen i Alex Zgardziński. Nie jest wykluczone, że klub wykorzysta wiosenne okienko transferowe, by wzmocnić się na derby 22 bm.
Marcin Łada (AIP), foto Mariusz Kapała