Denis Urubko zrezygnował z udziału w wyprawie na K2. W sobotę rosyjski himalaista z polskim obywatelstwem bez wiedzy uczestników i kierownika narodowej wyprawy na ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik, samotnie ruszył z bazy w stronę szczytu. Przerwał jednak atak, prawdopodobnie z powodu złych warunków atmosferycznych i wrócił do bazy.
„Decyzja o rezygnacji zapadła po rozmowie z resztą zespołu” – powiedział IAR szef Programu Polski Himalaizm Zimowy, Janusz Majer. Zaznaczył, że Denis Urubko poinformował o rezygnacji podczas kolacji i zgodnie ze swoimi przekonaniami dotyczącymi końca sezonu zimowego postanowił opuścić wyprawę. Cały zespół zaakceptował tę decyzję. Urubko rozpocznie schodzenie jutro. „Mimo samowolnych działań himalaisty, wyprawa będzie kontynuowania do końca kalendarzowej zimy” – zaznaczył Janusz Majer. Podkreślił, że decyzja Denisa Urubki jeszcze bardziej zjednoczyła resztę zespołu. Podczas próby ataku na K2 Denis Urubko nie miał łączności z bazą, nie zabrał ze sobą radiotelefonu. Według zasad, które przyjął, zima w górach wysokich trwa od grudnia do końca lutego. Między innymi tym himalaiści tłumaczą jego samotną próbę zdobycia szczytu przed końcem miesiąca. 44-letni Denis Urubko to jeden z najbardziej doświadczonych himalaistów na świecie. Koronę Himalajów zdobył jako 15. wspinacz, a ósmy bez używania tlenu z butli. Od 2015 roku ma polskie obywatelstwo. Na co dzień mieszka we Włoszech. Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ Paweł Pawlica/łp/dwi/dabr