Władze Moskwy wydadzą ponad 3 miliony 600 tysięcy euro na monitorowanie demonstracji opozycji. Jak podało Radio Svoboda, moskiewska administracja podpisała kontrakt na zainstalowanie kamer z programem rozpoznawania twarzy.
Według dziennika „Wiedomosti”, za monitoring będzie odpowiedzialna zewnętrzna firma. W kontrakcie zapisano, że do jej obowiązków należy dostarczenie policji w czasie rzeczywistym obrazu z wybranych demonstracji i ulicznych akcji oraz późniejsza obróbka materiału wideo. Radio Svoboda zwraca uwagę, że tego typu monitoring jest kosztowny i wykorzystywany był wcześniej tylko w nadzwyczajnych sytuacjach. Rozgłośnia przypomina, że w maju mer Moskwy Siergiej Sobianin zapowiedział ustawienie w mieście ponad 200 tysięcy kamer. W ocenie „Svobody”, rosyjska stolica będzie miała jeden z najbardziej rozbudowanych systemów monitorowania na świecie. Radio podkreśla, że gęstsza sieć ulicznych kamer jest tylko w Chinach.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/dw