12 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Debata nad ustawą o KRS w Sejmie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Projekt zmian w ustawie o KRS, uznawanych przez większość środowiska sędziowskiego za naruszające konstytucję, trafił pod obrady Sejmu. – To kolejny krok w zawłaszczaniu państwa – twierdzi opozycja, „środowisku sędziowskiemu potrzebne jest przewietrzenie” – ripostują rządzący.

Rządowy projekt zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa, który trafił na biurko marszałka Sejmu 16 marca, jest dziś tematem debaty na sali plenarnej. Pierwszemu czytaniu towarzyszy wiele wątpliwości co do jego zapisów, artykułowanych przez przedstawicieli opozycji. Budzi je m. in. wygaszenie po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji dotychczasowych członków Rady. – Nie wylewa się dziecka z kąpielą. To niebezpieczny precedens – mówi poseł Kukiz’15, Tomasz Rzymkowski. Choć przyznaje, że zmiany w KRS są niezbędne, sugeruje, że ta postulowana przez PiS może doprowadzić do patologii, w której specjalną ustawą skróci się kadencje organów konstytucyjnych. – Środowisko sędziowskie jest jednym z niewielu, którego po ’89 roku nie dotknęły żadne zmiany – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP) poseł PiS Wojciech Skurkiewicz. Polityk, przekonując, że proponowane zmiany są przemyślane, podkreśla, że rząd nie może dopuścić, by sędziowie uważali się za „specjalną kastę”.

KRS ma składać się z dwóch izb: w skład Pierwszego Zgromadzenia wejdą: prezesi Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, członek zgłoszony przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie utworzy 15 sędziów wszystkich szczebli, których do tej pory wybierały zgromadzenia sędziów. Po zmianach kandydatów będzie mogła zgłosić grupa 50 posłów lub prezydium Sejmu, a zostaną oni wybrani w głosowaniu.

Jak przekonują urzędnicy ministerstwa sprawiedliwości, sprawi to, że wybór zostanie „zobiektywizowany”, bo dotąd o wyborze członków Rady „decydowały w praktyce sędziowskie elity”. – To rozwiązanie, które wpisuje się w filozofię państwa PiS. Po zagarnięciu TK i mediów publicznych, mamy kolejny przykład przejmowania kluczowych elementów państwa demokratycznego – krytykuje projekt w rozmowie z AIP Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej. – Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Dopływ „świeżego powietrza” bardzo dobrze zrobi środowisku sędziowskiemu – ripostuje Skurkiewicz.
Projekt wygasza również kadencje sędziowskich rzeczników dyscyplinarnych, co spowoduje, że prowadzone przez nich postępowania będą musiały przejąć inni sędziowie.

O tym, że niektóre zapisy ustawy są niezgodne z konstytucją, alarmują przedstawiciele sądów apelacyjnych i okręgowych, którzy w wydanym w tej sprawie oświadczeniu stwierdzili, że sprzeczne z ustawą zasadniczą jest powierzenie przez ministra sprawiedliwości – przedstawiciela władzy wykonawczej – czynności sędziowskich asesorowi sądowemu. „Z uwagi na na brak wystarczających gwarancji niezawisłości asesorów sądowych zostało to uznane za niezgodne z Konstytucją” – czytamy w dokumencie.
Wątpliwości sędziów budzi również ograniczanie przysługującego tym prawo dostępu do służby publicznej asystentom sędziów i referendarzom sądowym, a także praw nabytych osobom, które zdały egzamin sędziowski i rozważają ubieganie się o urząd sędziego.

Maciej Deja AIP, Fot. Piotr Smoliński

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520