5.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Dach przygniótł w Bukowinie Tatrzańskiej cztery osoby. Nie żyje kobieta i jej córka

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wypadek w Bukowinie Tatrzańskiej. Do tragicznego wypadku doszło  na stacji narciarskiej RusinSki w Bukowinie Tatrzańskiej. Nagły podmuch wiatru zerwał tu drewniany dach z jednego ze stojących przy parkingu budynków wypożyczalni nart, która mieściła się w zaadaptowanej do tego celu przyczepie samochodowej.  Policja potwierdza dwie ofiary śmiertelne. To matka i jej 15-letnia córka.

 

Uderzenie było tak silne, że poszkodowanych zostało kilka osób. Najciężej ranne ofiary były reanimowane najpierw przez pracowników stacji a po przyjeździe służb ratowniczych przez załogę karetki pogotowia oraz straż pożarną. Na miejsce wysłano też śmigłowcem ratowników TOPR.

– Mogę już potwierdzić, że niestety na skutek wypadku zmarły dwie osoby – mówi Agnieszka Szopińska, z biura prasowego zakopiańskiej komendy policji. – To 40-letnia kobieta i jej 15-letnia córka. Dwie inne osoby są ciężko ranne. To nastoletnia dziewczyna i młody mężczyzna.

Jedna osoba jest nieprzytomna, a druga ma lekkie obrażenia głowy. Bardziej poszkodowana jest młoda kobieta. To prawdopodobnie druga z córek zmarłej kobiety. Lekarze walczą o jej życie w Nowym Targu gdzie istnieje m.in. oddział neurochirurgi urazowej.

– 21 – letnai pacjentka przebywa w stanie bardzo ciężkim na oddziale intensywnej terapii. Miała wykonaną tomografię głowy, klatki piersiowej, brzucha. Niestety jest to uraz wielonarządowy. Rokowanie na tę chwilę jest niepomyślne – mówi Aleksandra Chowaniec-Sibiga, dyrektorka ds. medycznych Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II w Nowym Targu.

Do szpitala – ze względu na stan psychiczny – trafił mężczyzna, mąż i ojciec ofiar, który był świadkiem zdarzenia. Inni świadkowie zdarzenia po wypadku byli wstrząśnięci tym, co się stało. Część z nich siedziała na śniegu i płakała.

– Cało to zdarzenie to była wielka tragedia – mówił mediom pan Igor, mieszkaniec woj. mazowieckiego i przyjaciel zmarłych kobiet. – Nagle był taki bardzo silny podmuch wiatru i ten dach się oderwał z budynku. Wielka płachta blachy uderzyła w moją przyjaciółkę i jej córki. One wówczas dopiero podchodziły do wyciągu przez parking. Następnie ten dach niemal wepchnął je na zaparkowane obok samochody. Wyciągaliśmy je spod tych aut, gdy dach przefrunął dalej. Natychmiast rozpoczęliśmy ich reanimację.

Teren został zabezpieczony, wyciąg jest zatrzymany i nie pracuje. Narciarzy, którzy utknęli na wyciągu ewakuowano na stok a następnie wywieziono na górę (tam prowadzi droga wyjazdowa) na pokładzie ratraku. Zaraz po wypadku na Podhalu zamknięto większość stacji narciarskich.

Na miejscu wypadku pracuje już prokurator z Prokuratury Rejonowej w Zakopanem oraz policja. Muszą oni ustalić jak doszło do wypadku i czy można było go uniknąć. Trzeba będzie też sprawdzić, czy obiekt wypożyczalni nart, z której urwał się drewniany dach był odpowiednio wykonany.

– Śledztwo już ruszyło – mówi Barbara Bogdanowicz, szefowa zakopiańskiej Prokuratury Rejonowej. – Prowadzone jest ono wstępnie pod kontem przestępstwa z art. 155 KK, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Będziemy tez sprawdzać czy budynek, z którego oderwał się dach był wykonany zgodnie z prawem i sztuką budowlaną.

Wiadomo bowiem, że był to obiekt tymczasowy umiejscowiony w… przyczepie samochodowej. Z tyłu drewnianego pawilony jest bowiem tablica rejestracyjna. Stacja narciarska RusinSki informuje, że to nie ona prowadziła wypożyczalnie tylko zewnętrzna prywatna osoba.

– Ten zniszczony przez wiatr budynek/kontener stał na prywatnym gruncie zlokalizowanym po sąsiedzku z naszym parkingiem – informuje RusinSki. Stacja dodaje też, że w momencie wypadku wyciąg przy którym doszło do tragedii został wyłączony i nie pracował.

 

Red. AIP /foto Tomasz Mateusiak

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520