Nowojorczycy mogą nie móc wejść do swoich ulubionych restauracji, nawet do 2021r. Znika coraz więcej restrykcji, ale mało która dotyczy czynności wykonywanych we wnętrzach interesów i budynków.
Wiele restrykcji na terenie stanu Nowy Jork zostaje powoli znoszona, ale burmistrz Bill de Blasio dalej wstrzymuje się z tymi, które dotyczą wnętrz interesów.
„Jeśli ludzie tęsknią za teatrem, jeśli tęsknią za, wiecie, jedzeniem wewnątrz restauracji, to te rzeczy powrócą. Powrócą w jakimś momencie w przyszłym roku. Myślę, że w większości przypadków tak właśnie będzie.” – powiedział w poniedziałek de Blasio.
Wskazał restauracje i bary, jako główne źródło zachorowań w innych krajach. Restauratorzy są oburzeni takim stwierdzeniem.
Wskazali na IHOP na Bronxie, który stoi zaraz obok sklepu Panera Bread, który prawnie znajduje się już w hrabstwie Westchester. IHOP oczywiście nie może przyjmować klientów, podczas gdy Panera gości klientów od ponad miesiąca.
Dyrektor generalny NYC Hospitality Alliance powiedział – „W obecnym momencie możesz wejść do restauracji w hrabstwie Nassau, ale w zasadzie po drugiej stronie ulicy w Queens już tego nie zrobisz. To samo w Bronxie. Jeśli pójdziesz kawałek dalej do hrabstwa Westchester, to ludzie jedzą w środku. Czy COVID działa tam inaczej? Nie wydaje mi się.”
Burmistrz de Blasio zdaje sobie sprawę z tego, że biznesy na terenie NYC mają ogromne problemy. Nie jest jednak w stanie podać im żadnej konkretnej daty ponownego otwarcia.
PS