Prezydencki minister Krzysztof Szczerski mówi o problematycznej kolejnej kadencji Aleksandra Łukaszenki. Przed południem białoruskie media państwowe podały, że Alaksandr Łukaszenka objął funkcję prezydenta kraju. Inauguracja odbyła się bez wcześniejszych zapowiedzi.
O to czy prezydent Andrzej Duda w świetle dzisiejszych wydarzeń uważa Alaksandra Łukaszenkę za prezydenta Białorusi, minister Krzysztof Szczerski został zapytany przez Polskie Radio podczas wizyty w Rzymie. „Samo zaprzysiężenie prezydenta Łukaszenki pokazywało, że jest problem z tą kolejną jego kadencją. I myślę, że prezydent Łukaszenka sam jest świadomy tego problemu, w jakim dzisiaj się znalazł” – ocenił Krzysztof Szczerski.
Polskie MSZ oświadczyło, że prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne.
Szef gabinetu polskiego prezydenta podkreślił, że kwestia Białorusi była tematem rozmów Andrzeja Dudy z włoskim prezydentem Sergio Mattarellą i premierem Giuseppe Conte. Warszawa i Rzym mają w tej sprawie zbieżny pogląd.
„Tu jest jasne przekonanie Polski i Włoch o tym, że należy oddać Białorusinom prawo do decydowania o przyszłości własnego kraju. To prawo jest dziś im odebrane i oni się tego prawa domagają. To powinno być celem Europy, żeby doprowadzić Białorusinów do wolności ich własnego politycznego wyboru. Niczego nie narzucamy, niczego nie definiujemy za nich, chcemy tylko, by Białorusini mieli prawo do tego, żeby samodzielnie swoją przyszłość wybrać. Tego prawa dziś nie mają” – podkreślał prezydencki minister.
Krzysztof Szczerski dodał, że Unia Europejska nie powinna wahać się, tylko wspomóc Białoruś w drodze do wolnych wyborów.
Białoruskiego przywódcy za prezydenta kraju nie uznają także m.in. Litwa i Niemcy.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Darmoros/w to/