12.9 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Czy Parlament Europejski będzie głosował nad „okropnym, wrogim wspólnemu rynkowi pakietem”?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Większością głosów europosłowie zdecydowali, że jutro odbędzie się jednak głosowanie nad przepisami, które zaostrzają zasady w transporcie międzynarodowym. Odrzucony został wniosek Polaków, popierany przez deputowanych z naszego regionu, by głosowanie wykreślić z sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, która dziś rozpoczęła się w Brukseli.

Przed decyzją bułgarski europoseł Andrey Novakov w emocjonalnym wystąpieniu apelował, by odłożyć głosowanie nad przepisami co do których trudno o sprawiedliwy kompromis. „Posłuchajcie własnych sumień, głosujcie za usunięciem pakietu z porządku obrad. Jeśli pozwolimy, by został on poddany pod głosowanie i zignorujemy wyrażany wobec niego sprzeciw, to będzie oznaczało, że nie ma praworządności w tej izbie” – mówił Bułgar. Natomiast niemiecki europoseł z grupy socjalistów Ismail Ertug apelował o utrzymanie przepisów w porządku obrad. „Czeka na nie sektor i czeka na nie branża” – mówił podniesionym głosem.
Polacy decyzją europosłów byli zawiedzeni. Kosma Złotowski z PiS-u powiedział, że zabrakło niespełna 50 głosów. „No niestety, jesteśmy w mniejszości, wielu z Parlamentu Europejskiego zależy na tym, by to jeszcze przegłosować” – skomentował w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką. Potwierdził, że jutro Polacy podejmą jeszcze jedną próbę wykreślenia głosowania z porządku obrad. „Wciąż mam nadzieję tak długo, jak Parlament Europejski nie zagłosował nad tym okropnym, wrogim wspólnemu rynkowi pakietem” – dodał europoseł. Nasi deputowani, próbując jutro usunąć głosowanie nad przepisami z porządku obrad, będą wskazywać, że niemożliwością jest głosowanie ponad tysiąca poprawek. Większość z nich złożyli sami Polacy, by opóźnić prace nad przepisami i wskazywać, że są one źle przygotowane. O wynik jutrzejszego głosowania obawia się europosłanka Danuta Jazłowiecka z PO. „To, że będziemy głosowali nad tysiącem czterystu poprawek, które są negatywne, na pewno nie przyniesie dobrego rozwiązania, ale trzeba eliminować szkody” – dodała w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia. Jednak szef Parlamentu Europejskiego już zapowiedział, że podobne poprawki będą zblokowane i głosowane łącznie. W ten sposób Antonio Tajani chce udaremnić sprytny zabieg polskich europosłów, którzy mieli nadzieję, że tak duża liczba poprawek wymusi rezygnację z głosowania.
Jeśli chodzi o przepisy, to Polska uważa, że są one szkodliwe, bo podwyższą koszty firm przewozowych i zwiększą biurokratyczne wymogi, doprowadzając do upadku niektóre z nich. Te przepisy są niekorzystne dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, ale najbardziej ucierpi Polska, która ma największą flotę transportową w całej Unii Europejskiej. Na przyjęcie przepisów naciska Europa Zachodnia, głównie Francja i Niemcy, które mówią o wojnie z dumpingiem socjalnym. Polska i państwa naszego regionu odpowiadają, że to protekcjonizm gospodarczy i próba wyparcia z unijnego rynku tańszej konkurencji.

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/dw

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520