Do wybuchu epidemii doszło tuż przed Nowym Rokiem w chińskim mieście Wuhan. Pomimo że władze wprowadziły blokadę 11-milionowego miasta, w sieci zaczęły pojawiać się obawy w związku z przenoszeniem wirusa za pośrednictwem paczek z Aliexpress i Alibaby. Czy powinniśmy się obawiać?
Naukowy twierdzą zgodnie, że na razie nie powinniśmy się obawiać. Ten typ wirusa traktują jako średnio zjadliwy. W Polsce krąży przynajmniej kilkanaście innych koronawirusów i innych patogenów. Osoby, które zmarły w Chinach, często miały obniżoną odporność organizmu – jedną z ostatnich potwierdzonych ofiar choroby był 89-letni mężczyzna. Jednak czy wirus jest w stanie przedostać się do Polski razem z paczkami z Chin? Koronawirus, by przetrwać, potrzebuje żywego nosiciela, nie przeżyje więc miesiąca w paczce.
Do wybuchu epidemii doszło tuż przed Nowym Rokiem w chińskim mieście Wuhan. Chińskie władze potwierdziły, że wirus pochodzenia odzwierzęcego, powodujący śmiertelne zapalenie płuc, może przenosić się bezpośrednio z człowieka na człowieka. Oznacza to, że będzie się szybko rozprzestrzeniał na terenie także innych krajów. W dobie masowych podróży powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa wydaje się niemożliwe. Władze Wuhanu zdecydowały w czwartek (23 stycznia) o zawieszeniu komunikacji miejskiej i lotów w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem 2019-nCoV, który w prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan.
Według aktualnych danych wirus zabił już co najmniej 25 osób. Do odwołania zawieszone jest kursowanie autobusów, metra i pociągów dalekobieżnych, zamknięte są także dworce i lotniska. WHO ostrzega przed pandemią, dlatego też na lotniskach w wielu krajach na kuli ziemskiej prowadzi się szczegółowe badania i obserwacje pasażerów pod kątem wychwycenia osób zaatakowanych koronawirusem. Chińskie władze zapewniają, że panują nad sytuacją, ale zastrzegają też, że droga rozprzestrzeniania się wirusa nie została jeszcze ustalona, a jego pochodzenie wciąż nie jest znane.
Liczba zakażonych nowym typem koronawirusa w Chinach wzrosła do ponad 540, zmarło 17 osób. Według Centrum Analiz Globalnych Chorób Zakaźnych londyńskiego Imperial College, liczba zakażonych w samym Wuhan może być znacznie wyższa i sięgać 1700 osób. Przypadki zakażenia odnotowano też poza granicami Chin. Obecność wirusa stwierdzono w Meksyku, Stanach Zjednoczonych, wcześniej przypadki zachorowania odnotowano także w Japonii, Tajlandii, Tajwanie i Korei Południowej.
Karina Czernik aip