Policjanci z Komisariatu V w Częstochowie prowadzą śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w Częstochowie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 41-latek pobił swoją 63-letnią matkę, a następnie wielokrotnie ranił ją nożem. Kobieta uciekła na balkon i wezwała pomocy. Przypadkowi świadkowie zatrzymali sprawcę i zajęli się ranną kobietą.
Na pomoc ruszyli świadkowie, po tym jak z jednego z balkonów usłyszeli rozpaczliwe wołanie o pomoc kobiety. Dzięki odważnej reakcji przechodniów kobieta na czas trafiła na blok operacyjny, a sprawca został zatrzymany.
Kryminalni z piątki pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w czwartek w jednym z częstochowskich mieszkań. Jak ustalili mundurowi, 41-letni mężczyzna wrócił pijany do domu i wszczął awanturę, podczas której miał bić swoją 63-letnią matkę po całym ciele, a następnie wielokrotnie ranić ją nożem.
W trakcie awantury kobiecie udało się wybiec na balkon i zawołać o pomoc. Natychmiast zareagowali przechodnie, którzy bez wahania pobiegli do mieszkania, w którym miało dochodzić do przemocy. Dwóch mężczyzn z trudem obezwładniło silnie pobudzonego napastnika. W tym czasie inny świadek udzielał zranionej kobiecie pomocy.
– Dzięki szybkiej reakcji osób postronnych, na miejscu niezwłocznie zjawiły się służby. Policjanci zatrzymali agresywnego sprawcę, a kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Jak się okazało, 41-latek już wcześniej znęcał się nad rodziną. Decyzją sądu, najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. O jego dalszym losie zdecyduje sąd – mówi Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
BR aip