Część rosyjskich samorządowców zadeklarowało dochód poniżej granicy ubóstwa – podała agencja informacyjna RBK. Chodzi o co najmniej sześćdziesięciu lokalnych deputowanych, głównie z kaukaskich regionów Rosji. W kwietniu i maju, zgodnie z rosyjskim prawem publikowane są deklaracje majątkowe osób zajmujących publiczne stanowiska.
Według agencji RBK, czterdziestu dziewięciu deputowanych zgłosiło dochód, który sklasyfikowano poniżej granicy ubóstwa. 11 deputowanych zadeklarowało, że nie ma żadnego dochodu.
Głośnym echem odbiła się w Rosji wypowiedź deputowanego z obwodu amurskiego Siergieja Trusza, który oświadczył, że zarobił 3 kopiejki, czyli mniej niż 1 grosz. Samorządowiec z rosyjskiego Dalekiego Wschodu prowadzi firmę remontowo – budowlaną.
Odpowiadając na ataki internautów, zarzucających mu podanie nieprawdy w deklaracji majątkowej oświadczył, że skoro kraj tonie w bagnie, to i on razem z nim. -„Nie załatwiam dla siebie państwowych kontraktów i nie bogacę się za pieniądze obywateli tego kraju” – stwierdził Siergiej Trusza w oświadczeniu opublikowanym w internecie.
Wśród samorządowców, którzy znaleźli się na liście najuboższych, są przedstawiciele lokalnych władz z Dagestanu, Osetii Południowej i Chakasji.
Według danych rosyjskich obrońców praw człowieka – w Rosji poniżej granicy ubóstwa żyje ponad 20 milionów ludzi.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/jf/zr