14.4 C
Chicago
środa, 17 kwietnia, 2024

Czarny kot przynosi pecha a czterolistna koniczyna szczęście? W co wierzą przesądni Polacy?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ponad połowa Polaków wierzy w przesądy. Mamy nadzieję, że czarny kot nie przeszedł wam dziś drogi a widząc kominiarza złapaliście się za guzik. Zdecydowanie większa część Polaków wierzy w pozytywne przesądy, które zwiastują szczęście. CBOS w badaniu „Przesądy wciąż żywe” zapytał respondentów o to w jakie przesądy wierzą. Wyniki są zaskakujące.

Sprawdźmy, w co wierzymy i skąd wzięły się najpopularniejsze wśród Polaków przesądy. Najbardziej przesądni Polacy to renciści, bezrobotni, robotnicy niewykwalifikowani, pracownicy usług i gospodynie domowe. Osoby starsze są zdecydowanie bardziej podatne na działanie przesądów niż młodsi. W magiczną siłę przedmiotów lub zachowań częściej wierzą kobiety niż mężczyźni.

Odpukać w niemalowane Istnieje co najmniej kilka teorii powstania tego przesądy. Jedna z nich mówi, że ma on swoje źródła w starych wierzeniach dotyczących dobrych duchów mieszkających w drzewach. Idąc tym tropem dotykanie kory drzewa miało przynosić szczęście. Odpukać w niemalowane można wszystko, co się wypowiedziało, a nie powinno się ziścić. Blisko 3/5 uczestników badania przyznaje, że odpukuje w niemalowane drewno. Chuchanie w znalezioną monetę Na ulicy znajdujesz monetę. Co robisz? Chuchasz w nią?

Badania wskazują, że robi tak co drugi Polak. Skąd się wziął ten przesąd? Dawniej metal uważano za dar zesłany przez bogów. Chuchanie na znalezioną monetę ma przynosić szczęście i „przyciągać” kolejne pieniądze. W przeszłości na monety chuchali kupcy. W filmach wciąż przywołuje się ten rytuał. Kominiarz przynoszący szczęście Dlaczego kominiarze kojarzeni są ze szczęściem? Początkowo kominiarze czyścili tylko kominy „bogatych”, z czasem zaczęli wykonywać swój zawód także w małych miastach i na wsiach. Kominiarze był postrzegani jako bohaterowie, którzy ratują życie i zdrowie mieszkańców. Zawód ten był bardzo poważany i szanowany.

Właśnie z tamtych, zamierzchłych czasów pochodzi porzekadło, że widok kominiarza przynosi szczęście. Skąd się wzięło łapanie za guzik? Dawniej gospodynie łapały za guzik kominiarza, chcąc, żeby najpierw sprawdził ich dom. Współcześnie łapiemy się za guzik, żeby zachować szczęście. Co 4 respondent żywi wiarę, że szczęście może przynieść kominiarz, widząc go blisko połowa – 49 % łapie się za guzik. Czterolistna koniczyna Ten przesąd towarzyszy ludziom już od starożytności. Od samego początku znalezienie czterolistnej koniczyny zwiastowało szczęście. Prawdopodobnym źródłem są wierzenia Celtów, którzy ufali, że czterolistna koniczyna odpędza złe moce. W niektórych rejonach świata przesąd jest delikatnie urozmaicony i znalezioną koniczynę należy zjeść bądź włożyć do buta.

W przesąd wierzy i ze znalezienia czterolistnej koniczyny cieszy się co 5 dorosły Polak. Nie witamy się przez próg Prób domu czy mieszkania jest miejscem granicznym. W przeszłości wierzono, że jest to styk sacrum i profanum, świata czystego i brudnego, własnego i nieznanego. Witanie się przez próg oznaczało pomieszanie się tych zależności. Do tej pory co trzeci Polak zwraca uwagę na ten przesąd i nie wita się przez próg. Nieszczęśliwa 13 Pechowe liczby spotkać można w każdym kraju. W Polsce szczególnie popularna jest pechowa 13stka.

W Japonii jest to np.: 4, ponieważ jej wymowa brzmi podobnie do słowa oznaczającego śmierć (shi). Tylko 16 % respondentów wierzy w negatywną moc trzynastki. Co ciekawe, co dziewiąty badany wierzy, że siódemka przynosi szczęście. Stłuczenie lustra Przesąd o pechu, który zwiastuje stłuczenie lustra, pochodzi z czasów, kiedy lustro były towarem luksusowym i mocno deficytowym. Podobno po stłuczeniu lustra na nowe trzeba było pracować nawet 7 lat. Współcześnie wierzy się nie tylko w to, że stłuczenie lustra przynosi pecha, bardziej problematyczne jest trzymanie w domu/mieszkaniu potłuczonych fragmentów lustra, które źle wpływają na aurę. Popękana tafla lustra ma ściągać do mieszkania kłótnie i problemy.

Stłuczone lustro należy natychmiast wyrzucić z mieszkania lub zakryć jego popękaną taflę materiałem, tak, aby nic nie miało możliwości się w niej odbić. Co czwarty Polak wierzy w nieszczęście, które przynieść może potłuczone lustro. Czarny kot przebiegający drogę Czarny kot przynoszący pecha to jeden z najpopularniejszych przesądów, które są żartem nastolatków i przekleństwem dorosłych. Czarny kot sam w sobie jest uroczym zwierzęciem, skutki przesądu odczuć możemy dopiero, kiedy czarny kot przebiegnie nam drogę. Oczywiście by spotkało nas nieszczęście, włochaty czworonóg musi przebiec nam drogę.

Wiara w pechowość czarnych kotów wynika z tego, że dawniej utożsamiano je z pupilami wiedźm i czarownic. Nie wszędzie jednak czarny kot oznacza pecha. Kultury azjatyckie uważają, że kot tej barwy zwiastuje szczęście i powodzenie. Ile w tym prawdy? Tego nie sprawdzi nikt, ale jedno jest pewne – mało kto lubi, gdy czarny kot przebiegnie mu drogę. Nasza uwaga, jest wówczas choć przez ułamek sekundy nieco bardziej wzmożona. czarny kot przebiegający drogę (22 proc.). Wrzucenie monety do wody Monetę do wody wrzucamy w miejscu, do którego chcemy jeszcze wrócić. Stąd mnóstwo monet w fontannach i stawach znajdujących się w najpopularniejszych, turystycznych miejscowościach na całym świecie.

Skąd się wziął ten przesąd? Dawniej wierzono że zbiorniki z wodą, zarówno naturalne, jak i sztuczne, są domem nimf, bogów i innych nieziemskich istot. Bóstwa należało obłaskawiać i składać im najróżniejsze ofiary. Współcześnie wrzucenie monety do fontanny ma zwiastować szczęście i zapewnić powrót do tego miejsca w przyszłości. Szczególnym przypadkiem jest rzymska fontanna di Trevi, do której przybywają zakochani. Rytuał w tym przypadku wygląda tak, że para wrzuca do fontanny dwie monety, które mają zwiastować wejście w związek małżeństwo. Trzy monety mogą przepowiadać rozwód. 1/3 Polaków wierzy, że wrzucenie monety do akwenu wodnego zapewnia powrót do miejsca, w którym się jest.

 

 

– Ponad połowa Polaków wierzy w przesądy. Mamy nadzieję, że czarny kot nie przeszedł wam dziś drogi a widząc kominiarza złapaliście się za guzik. Zdecydowanie większa część Polaków wierzy w pozytywne przesądy, które zwiastują szczęście. CBOS w badaniu „Przesądy wciąż żywe” zapytał respondentów o to w jakie przesądy wierzą. Wyniki są zaskakujące. Sprawdźmy, w co wierzymy i skąd wzięły się najpopularniejsze wśród Polaków przesądy. Najbardziej przesądni Polacy to renciści, bezrobotni, robotnicy niewykwalifikowani, pracownicy usług i gospodynie domowe. Osoby starsze są zdecydowanie bardziej podatne na działanie przesądów niż młodsi. W magiczną siłę przedmiotów lub zachowań częściej wierzą kobiety niż mężczyźni.

– Ten przesąd towarzyszy ludziom już od starożytności. Od samego początku znalezienie czterolistnej koniczyny zwiastowało szczęście. Prawdopodobnym źródłem są wierzenia Celtów, którzy ufali, że czterolistna koniczyna odpędza złe moce. W niektórych rejonach świata przesąd jest delikatnie urozmaicony i znalezioną koniczynę należy zjeść bądź włożyć do buta. W przesąd wierzy i ze znalezienia czterolistnej koniczyny cieszy się co 5 dorosły Polak.

– Istnieje co najmniej kilka teorii powstania tego przesądy. Jedna z nich mówi, że ma on swoje źródła w starych wierzeniach dotyczących dobrych duchów mieszkających w drzewach. Idąc tym tropem dotykanie kory drzewa miało przynosić szczęście. Odpukać w niemalowane można wszystko, co się wypowiedziało, a nie powinno się ziścić. Blisko 3/5 uczestników badania przyznaje, że odpukuje w niemalowane drewno.

Dlaczego kominiarze kojarzeni są ze szczęściem? Początkowo kominiarze czyścili tylko kominy „bogatych”, z czasem zaczęli wykonywać swój zawód także w małych miastach i na wsiach. Kominiarze był postrzegani jako bohaterowie, którzy ratują życie i zdrowie mieszkańców. Zawód ten był bardzo poważany i szanowany. Właśnie z tamtych, zamierzchłych czasów pochodzi porzekadło, że widok kominiarza przynosi szczęście. Skąd się wzięło łapanie za guzik? Dawniej gospodynie łapały za guzik kominiarza, chcąc, żeby najpierw sprawdził ich dom. Współcześnie łapiemy się za guzik, żeby zachować szczęście. Co 4 respondent żywi wiarę, że szczęście może przynieść kominiarz, widząc go blisko połowa – 49 % łapie się za guzik. 


Na ulicy znajdujesz monetę. Co robisz? Chuchasz w nią? Badania wskazują, że robi tak co drugi Polak. Skąd się wziął ten przesąd? Dawniej metal uważano za dar zesłany przez bogów. Chuchanie na znalezioną monetę ma przynosić szczęście i „przyciągać” kolejne pieniądze. W przeszłości na monety chuchali kupcy. W filmach wciąż przywołuje się ten rytuał.

Prób domu czy mieszkania jest miejscem granicznym. W przeszłości wierzono, że jest to styk sacrum i profanum, świata czystego i brudnego, własnego i nieznanego. Witanie się przez próg oznaczało pomieszanie się tych zależności. Do tej pory co trzeci Polak zwraca uwagę na ten przesąd i nie wita się przez próg.

Ten przesąd wywodzi się ze starożytności. Dla ówczesnego wojownika kciuk był ważny, ponieważ bez niego nie można było utrzymać broni. Trzymanie kciuków było wtedy gestem ochronnym. Trzymanie kciuków odwołuje się do tego, że osoba trzymająca kciuki lub zaklinająca tym faktem, wierzy już tylko w siłę mocy nadprzyrodzonych. „Trzymam kciuki” używamy jako zamiennik życzeń „Powodzenia”. W moc sprawczą przesądu trzymania kciuków wierzy 1/3 badanych.

Pechowe liczby spotkać można w każdym kraju. W Polsce szczególnie popularna jest pechowa 13. W Japonii jest to np.: 4, ponieważ jej wymowa brzmi podobnie do słowa oznaczającego śmierć (shi). Tylko 16 % respondentów wierzy w negatywną moc trzynastki. Co ciekawe, co dziewiąty badany wierzy, że siódemka przynosi szczęście.

Przesąd o pechu, który zwiastuje stłuczenie lustra, pochodzi z czasów, kiedy lustro były towarem luksusowym i mocno deficytowym. Podobno po stłuczeniu lustra na nowe trzeba było pracować nawet 7 lat. Współcześnie wierzy się nie tylko w to, że stłuczenie lustra przynosi pecha, bardziej problematyczne jest trzymanie w domu/mieszkaniu potłuczonych fragmentów lustra, które źle wpływają na aurę. Popękana tafla lustra ma ściągać do mieszkania kłótnie i problemy. Stłuczone lustro należy natychmiast wyrzucić z mieszkania lub zakryć jego popękaną taflę materiałem, tak, aby nic nie miało możliwości się w niej odbić. Co czwarty Polak wierzy w nieszczęście, które przynieść może potłuczone lustro.

Czarny kot przynoszący pecha to jeden z najpopularniejszych przesądów, które są żartem dla nastolatków i przekleństwem dla dorosłych. Czarny kot sam w sobie jest uroczym zwierzęciem, dopiero kiedy przebiegnie nam drogę możemy odczuć skutki przesądu. Czarny kot zwiastuje nieszczęście. Wiara w pechowość czarnych kotów wynika z tego, że dawniej utożsamiano je z pupilami wiedźm i czarownic.

Monetę do wody wrzucamy w miejscu, do którego chcemy jeszcze wrócić. Stąd mnóstwo monet w fontannach i stawach znajdujących się w najpopularniejszych, turystycznych miejscowościach na całym świecie. Skąd się wziął ten przesąd? Dawniej wierzono że zbiorniki z wodą, zarówno naturalne, jak i sztuczne, są domem nimf, bogów i innych nieziemskich istot. Bóstwa należało obłaskawiać i składać im najróżniejsze ofiary. Współcześnie wrzucenie monety do fontanny ma zwiastować szczęście i zapewnić powrót do tego miejsca w przyszłości. Szczególnym przypadkiem jest rzymska fontanna di Trevi, do której przybywają zakochani. Rytuał w tym przypadku wygląda tak, że para wrzuca do fontanny dwie monety, które mają zwiastować wejście w związek małżeństwo. Trzy monety mogą przepowiadać rozwód. 1/3 Polaków wierzy, że wrzucenie monety do akwenu wodnego zapewnia powrót do miejsca, w którym się jest.

Red. a.w.AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520