Na marginesie sporu miedzy Komisją Europejską a koncernem Apple o zalegle 13 miliardów euro podatków należnych Irlandii, brytyjskie media ujawniają zagadkę cudownego pomnożenia irlandzkiego majątku narodowego. Wartość gospodarki Irlandii tylko w zeszłym roku wzrosła o ponad jedną czwartą, a wszystko za sprawą globalnych koncernów i „twórczej księgowości”.
Eksperci fiskalni wyjaśniają, że globalne spółki informatyczne, jak Apple, Microsoft, Google czy Facebook, które ulokowały swoje europejskie dyrekcje w Irlandii, odprowadzają tam swoje zyski z całej Europy, korzystając z niskiego, 12,5-procentowego podatku korporacyjnego. Odpisują sobie także od podatku opłaty za licencje technologiczne i software’owe, ulokowane w firmach-córkach w karaibskich rajach podatkowych. A że same ustalały koszt tych licencji, to odpisy podatkowe były ogromne.
Od zeszłego roku rząd Irlandii wprowadził nową możliwość – sprowadzenia na stałe tej własności intelektualnej na wyspę. Przedstawia ona ogromną wartość nominalną, mimo że nie istnieje fizycznie, a importując ją, spółki ponoszą, również nominalnie, duże koszty. Pozwala im to na dalsze odpisy podatkowe, ale zarazem pomnaża wartość majątku narodowego Irlandii, która – wraz z ulokowanymi w kraju koncernami i ich własnością intelektualną – wzrosła w ciągu jednego roku o ponad 26 procent.
Grzegorz Drymer/Londyn/mcm/dabr