Portowcy mieli odpowiednio dużo czasu, by usprawnić swoją grę. Dziś, zobaczymy, jak Pogoń spisze się w starciu z Cracovią, ostatnią ekipą tabeli ekstraklasy. Start o godz. 18.
Pogoń ma nad Cracovią tylko dwa oczka przewagi i strzeliła trzy gole więcej. Gorszą krakowianie mają defensywę, ale dziś liczyć się dla obu ekip będzie ofensywa. Oba kluby zatrudniły latem nowych szkoleniowców i na razie nie czerpią z tego korzyści. Co ciekawe, w obu klubach nie doszło na razie do nerwowych ruchów, jeżeli chodzi o szkoleniowców. A to rzadkość, biorąc pod uwagę tak słaby początek sezonu w Krakowie i Szczecinie. – Po przyjściu nowego trenera drużyna uległa przebudowie – mówi dla oficjalnej strony Pogoni Sławomir Rafałowicz, szef banku informacji szczecińskiej drużyny. – To praktycznie całkiem inny zespół niż w ubiegłym sezonie. Ich skład w każdym meczu zmienia się. Wiemy, gdzie kto może zagrać, ale musimy być przygotowani na kilka rozwiązań i wariantów. Kadra Cracovii jest na pewno liczna. Jest w niej blisko 30 piłkarzy. Do tego trener Probierz ma komfort wyboru, ponieważ za kartki pauzuje jedynie Ołeksij Dytiatjew, a leczy się Damian Dąbrowski – dodaje Rafałowicz. Podobny komfort wyboru ma trener Pogoni, Maciej Skorża. Zawodnicy, którzy wrócili z reprezentacji, nie mają urazów, a do pełni zdrowia wrócił już Adam Frączczak. Wątpliwe jednak by kapitan zagrał w Krakowie od 1. minuty, ma za sobą dopiero kilka zajęć na pełnych obrotach. – Spas Delew wrócił z kadry nieco poobijany, ale wygląda na to, że uda się go postawić na nogi – zaznacza trener Skorża.
– Cornela Rapa nabawił się urazu w sparingu z Chrobrym. Mamy jednak jeszcze trochę czasu i liczę na to, że on także będzie zdolny do gry. Nie trzeba powtarzać, jak ważny to pojedynek ze względu na sytuację w tabeli. Bardzo liczę na maksymalne zaangażowanie każdego zawodnika i na to, że postawimy Cracovii trudne warunki. Zarówno pod względem taktyki jak i sfery mentalnej. Trzeba będzie stoczyć tam wojnę, aby wygrać. Rywal jest w podobnej sytuacji i mu też będzie tak samo zależało na wygranej. Musimy w sterze mentalnej wznieść się na wyżyny i walczyć o każdy centymetr boiska – zaznacza trener Skorża. Szkoleniowiec Pogoni wciąż zastanawia się, czy jego zespół w Krakowie już od 1. minuty powinien wybiec w nowym ustawieniu, które było testowane choćby w sparingach z Chrobrym Głogów i Stilonem Gorzów. – Do tej pory w defensywie Cracovii wystąpiło 7-8 piłkarzy. Trener Probierz szuka optymalnego zestawienia. W ostatnim meczu na środku obrony zagrała para Malarczyk – Helik. Równie dobrze może to być reprezentant słowackiej młodzieżówki Siplak – opisuje trener Rafałowicz. – Dobrze znanymi piłkarzami są Covilo, który wrócił do gry po zderzeniu z Jarkiem Fojutem, Wójcicki, Piątek, Deleu, Szczepaniak oraz Wdowiak. Ta grupa występowała w klubie także w ubiegłym sezonie. Czy zagrają w nowym ustawieniu czy w starym, Portowcy mają nową broń w swoim arsenale. Czy ona wypali, przekonamy się dziś. Początek meczu w Krakowie o godz. 18, transmisja w Eurosport 1.
Maurycy Brzykcy (aip)