Choć karuzela nazwisk kręci się w najlepsze, a jedne kandydatury na szefów resortów przeplatają się z innymi, są już nazwiska, o których mówi się szczególnie często i z prawie całkowitą pewnością. Są wśród nich m.in. Antoni Macierewicz, Mariusz Kamiński, Mariusz Błaszczak i Piotr Gliński. Jednak oficjalny skład ma być ogłoszony, jak mówi rzeczniczka partii Elżbieta Witek, najwcześniej w poniedziałek.
Ministerstwo Obrony Narodowej prawdopodobnie przypadnie Antoniemu Macierewiczowi. Jego kolega z partii, Jarosław Zieliński, chwali tę prawie pewną już decyzję i ocenia, że to świetna kandydatura. Według niego Macierewicz jest politykiem wysokiej klasy, do tego przygotowanym do różnych ról i funkcji. – Gdyby został ministrem obrony narodowej dla Polski byłoby dobrze – zapewniał. Choć w kontekście tego resortu przewijało się też nazwisko Romualda Szeremietiewa i Jarosława Gowina, sprawa Macierewicza na tym stanowisku, jak twierdzą informatorzy z kierownictwa PiS, jest już przesądzona.
Choć do pewnego czasu kandydatem na szefa MON był lider Polski Razem Jarosław Gowin, po spekulacjach, że resort obrony obejmie Antoni Macierewicz, Gowin zaczął być przymierzany na stanowisko szefa resortu nauki i szkolnictwa wyższego.
W nowym rządzie będzie najprawdopodobniej trzech wicepremierów. Choć mówi się głównie o Piotrze Glińskim, Jarosławie Gowinie i obecnym prezesie banku BZ WBK Mateuszu Morawieckim, który kierowałby też super resortem gospodarczym, w kontekście wiceministra pojawia się też nazwisko Mariusza Błaszczaka.
Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro może objąć stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości jednak, pytany o to, czy zostanie ministrem, nie chciał niczego zdradzać. Odparł, że podczas trwania negocjacji nie zdradza się szczegółów.
Niemal pewnym koordynatorem ds. służb specjalnych jest za to były szef CBA Mariusz Kamiński. Wśród pewnych kandydatów do nowego rządu są też europoseł Marek Gróbarczyk – w roli ministra gospodarki morskiej, poseł Andrzej Adamczyk – jako minister infrastruktury oraz Piotr Naimski – jako minister energetyki.
Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek przymierzana jest do Ministerstwa Edukacji Narodowej a europoseł Dawid Jackiewicz do Ministerstwa Skarbu. Na stanowisko szefa resortu zdrowia typowany jest Konstanty Radziwiłł, szef Naczelnej Rady Lekarskiej. W kontekście Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawia się z kolei Witold Waszczykowski a na czele resortu gospodarki pada nazwisko Paweł Szałamacha.
Elżbieta Rafalska jest typowana na szefową Ministerstwa Pracy, poseł Krzysztof Jurgiel miałby wrócić do Ministerstwa Rolnictwa, którym był za czasów premiera Kazimierza Marcinkiewicza, a europoseł Zbigniew Kuźmiuk mógłby być ministrem finansów. Poseł Krzysztof Tchórzewski, który specjalizuje się w sprawach infrastruktury i transportu, mógłby być w ramach tego resortu, wiceministrem odpowiedzialnym m.in. za kolej. Konrad Szymański z kolei miałby być szefem nowego resortu – ministerstwa ds. europejskich.
Premierem ma zostać Beata Szydło, co nie dla wszystkich było oczywiste. Skład nowego rządu miał być ogłoszony w ostatni piątek. Rzeczniczka PiS-u Elżbieta Witek powiedziała, że opóźnienie rozmów na temat składu Rady Ministrów wynikło z wizyty ministra spraw zagranicznych Ukrainy. I dodała, że posiedzenie komitetu politycznego partii, który ma zatwierdzić skład gabinetu, odbędzie się najwcześniej w poniedziałek. I dodała: – W porównaniu z innymi gabinetami nowy rząd powstaje szybko.
Paula Radwanowicz AIP