Nielegalni imigranci osiedlający się w USA coraz częściej wybierają Teksas zamiast Kalifornii, wynika z nowych danych federalnych.
Według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych w 2014 roku w Kalifornii żyło 2,9 mln nieudokumentowanych obcokrajowców. W porównaniu z rokiem 2000 liczba ta wzrosła o 16%.
Dla porównania w Teksasie w tym samym okresie nastąpił wzrost o 75%. Ogółem liczba nielegalnych imigrantów w tym stanie jest jednak mniejsza. W 2014 r. wynosiła 1,9 mln ludzi.
Fakt, że imigranci coraz częściej wybierają Teksas, tłumaczony jest kilkoma czynnikami. Według ekspertów to skutek m.in. Operation Gatekeeper, rozwiązania wprowadzonego za prezydentury Billa Clintona, które miało na celu zatrzymywanie nielegalnych imigrantów przekraczających granicę w pobliżu San Diego. Spore znaczenie mają też wysokie koszty życia panujące w większości Kalifornii.
(hm)