Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo pracuje nad zróżnicowaniem dostaw gazu do Polski i uniezależnieniem się od dostaw z jednego kierunku.
Z danych spółki wynika, że w 2015 roku większość, bo 87 procent surowca pochodziło z kierunku wschodniego – z Gazpromu, natomiast w ubiegłym roku ten udział spadł do 70 procent.
Wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak powiedział, że chodzi mniej więcej o półtora miliarda metrów sześciennych gazu.
Zwrócił też uwagę, że w 2017 roku Polska odebrała 14 dostaw gazu skroplonego – LNG przez gazoport w Świnoujściu, co po regazyfikacji dało miliard 700 milionów metrów sześciennych błękitnego paliwa. W tym roku dostawy tego typu mają być jeszcze większe.
Poza tym przypomniał, że w ubiegłym roku podpisaliśmy pierwszy kontrakt na regularne dostawy LNG ze Stanów Zjednoczonych do Europy Północnej.
Polska rocznie zużywa ponad 16 miliardów metrów sześciennych gazu, w 2017 roku wydobycie własne to 4 i pół miliarda.
IAR K.P./jj