Odpowiedzi na to pytanie udzieliła policja w Bostonie. Broń mianowicie wraca na ulicę – ale w zupełnie innej postaci.
Pistolety, strzelby i karabiny, które zarekwirują, funkcjonariusze wysyłają do fabryki stali w Everett. Tam są one miażdżone, topione, przetwarzane i zwracane w nowej formie – najczęściej jako włazy kanalizacyjne.
Niedawno takiemu procesowi poddano ponad 200 sztuk broni. Bostońscy policjanci osobiście wszystkiego doglądali. – Dobrze jest wiedzieć, że zniszczona broń nie zostanie już wykorzystania do tego, aby kogoś skrzywdzić – stwierdził jeden z funkcjonariuszy.
(jj)