12 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Co dalej z kardynałem Stanisławem Dziwiszem? „Najlepiej, gdyby oddał się do dyspozycji Stolicy Apostolskiej”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Nie milkną echa reportażu TVN24 „Don Stanislao”, w którym zarzucono kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, że tuszował przypadki pedofilii w kościele. Hierarcha wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że zarzuty są zniesławiające. Tymczasem pojawiają się pytania o dalszą przyszłość osobistego sekretarza Jana Pawła II.

 

– Dla całej sprawy byłoby najlepiej, gdyby kardynał Dziwisz w geście dobrej woli z jego strony wycofał się z aktywności duszpasterskiej – mówi nam ks. Kazimierz Sowa, publicysta i wzięty komentator tematyki religijnej. Co stanie się, gdy zarzuty pod adresem kardynała Dziwisza potwierdzą się? Jak sprawdziliśmy, jeśli chodzi o „instrumenty”, jakimi generalnie dysponuje Stolica Apostolska, karą dla duchownego może być np. pozbawienie godności kardynalskiej.

 

Kard. Stanisław Dziwisz po ostatnim reportażu w TVN24 znów mierzy się z oskarżeniami pod swoim adresem: chodzi m.in. o tuszowanie afer obyczajowych w Kościele, ale też rzekome łapówki, jakie sekretarz papieża Jana Pawła II miał przyjmować od Legionistów Chrystusa oraz amerykańskiego byłego duchownego, kardynała Theodorea McCarricka, ukaranego właśnie za pedofilię. Jedna z ofiar McCarricka zeznała, że kard. Dziwisz za 10 tys. dolarów zorganizował prywatną audiencję u Jana Pawła II.

 

Były metropolita krakowski wydał oświadczenie, w którym wyznał: „Nigdy, powtarzam – nigdy, nie przyjąłem pieniędzy w zamian za udział w mszach świętych; nigdy – podkreślam, nigdy nie dostałem pieniędzy, by ukrywać czyny czy fakty przeznaczone dla uwagi Ojca Świętego; nigdy i jeszcze raz nigdy nie wspierałem osób niegodnych w zamian za datki wpisane w jakąś perwersyjną logikę wymiany”. Tymczasem pojawiają się pytania o przyszłość kardynała Dziwisza. Zacznijmy jednak od sytuacji bieżącej. Przypomnijmy, że duchowny jest obecnie arcybiskupem seniorem archidiecezji krakowskiej. Spytaliśmy w krakowskiej kurii, czy wiąże się to z określonymi przywilejami lub np. kardynał może o czymś decydować lub na coś wpływać.

 

– Arcybiskup senior na diecezję nie ma żadnego wpływu. Przechodząc na emeryturę, staje się „seniorem”. Ten tytuł mówi też o tym, że kardynał był kiedyś metropolitą. Ale decyzji już żadnych nie może podejmować od momentu, kiedy diecezję objął nowy metropolita. Natomiast co do innych funkcji w Kościele, które może mieć jako kardynał – o to trzeba by już pytać księdza kardynała, czy ma takie funkcje, ja takiej wiedzy nie mam – mówi nam rzecznik krakowskiej kurii ks. Łukasz Michalczewski.

 

Gdyby, teoretycznie, potwierdziły się zarzuty w stosunku do kard. Dziwisza, jakie sankcje kościelne mogą go czekać? Ks. Michalczewski w odpowiedzi na to pytanie zastrzega, że nie chce się wypowiadać ani o jakichkolwiek zarzutach, ani możliwych karach. – O wszystkim, co dotyczy księdza kardynała, decyduje Stolica Apostolska – podkreśla rzecznik kurii.

 

– My działamy w przestrzeni swojej diecezji. O wszystkim, co jest poza nami, decyduje Stolica Apostolska, a ponadto jej głosem jest w każdym kraju Nuncjatura Apostolska. Ks. Łukasz Michalczewski informuje też na koniec, że na razie ani kuria, ani sam metropolita krakowski nie planuje wypowiedzi w związku z reportażem o kardynale Dziwiszu i stawianymi tam zarzutami. Jak sprawdziliśmy, jeśli chodzi o „instrumenty”, jakimi generalnie dysponuje Stolica Apostolska, karą dla duchownego może być np. pozbawienie godności kardynalskiej.

 

Zdaniem ks. Kazimierza Sowy, publicysty i komentatora tematyki religijnej w mediach prywatnych, dla całej sprawy byłoby najlepiej, gdyby kardynał Dziwisz w geście dobrej woli z jego strony wycofał się z aktywności duszpasterskiej, jak również dalszego komentowania zarzutów pod swoim adresem oraz oddał się do dyspozycji Stolicy Apostolskiej. – Byłby to jasny komunikat ze strony kardynała: nie chcę być sędzią we własnej sprawie. Następnie należałoby poczekać na transparentne wyjaśnienie zarzutów. Na razie – poza rzetelnym raportem Watykanu, w którym pada nazwisko Dziwisza – najczęściej mamy słowo przeciwko słowu – mówi ks. Sowa. Jego zdaniem najlepiej by było, gdyby przemówiły dokumenty, które na pewno są w Rzymie.

 

– Na ich podstawie mógłby powstać obiektywny raport, podobny do tego, dotyczącego kardynała McCarrika, przygotowany przez wcześniej powołaną przez Stolicę Apostolską komisję. Ta sprawa powinna zostać wyjaśniona na najwyższym szczeblu – dodaje duchowny.

 

Dlaczego komisja watykańska, a nie np. polska? – Jeśli powstanie komisja w Polsce, za moment zaczną się pytania: a kto w niej zasiada i co go łączy z Dziwiszem? Po czym nagle okaże się, że jednym z członków jest duchowny, który lata temu był w Rzymie na pielgrzymce i są zdjęcia, które pokazują, jak spotkał się z Dziwiszem. Padną zarzuty o brak obiektywizmu ze strony takiej osoby. To nie ma sensu. Pozwólmy działać Watykanowi – dopowiada ks. Sowa.

 

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji im. Brata Alberta, historyk Kościoła i komentator życia Kościoła, publicysta, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, uważa, że na pytanie, czy kardynał Dziwisz ukrywał pedofilię w Kościele, odpowiedzieć może tylko niezależna komisja na szczeblu papieskim, w której skład wejdą świeccy.

 

– Stolica Apostolska powinna potraktować sprawę poważnie i wydać werdykt – skwitował. My natomiast skontaktowaliśmy się z ks. prof. Robertem Nęckiem, który przez 11 lat pracował jako rzecznik prasowy Archidiecezji Krakowskiej, kiedy metropolitą krakowskim był kard. Stanisław Dziwisz (dziś ks. Nęcek związany jest z Uniwersytetem Papieskim Jana Pawła II w Krakowie). Jest autorem książki „Kardynał Stanisław Dziwisz. Nadzieje i niepokoje. O myśli społecznej Kościoła”. Chcieliśmy poznać jego stanowisko na temat medialnych oskarżeń, jakie padają pod adresem osobistego sekretarza papieża Jana Pawła II. – Jako rzecznik prasowy kurii miałem z księdzem kardynałem bardzo dobrą współpracę – skwitował krótko ks. Nęcek. Pytania wysłaliśmy też do kapelana kard. Stanisława Dziwisza. Czekamy na odpowiedź. Poniżej publikujemy treść pytań:

 

  • Jakie kroki planuje podjąć Jego Eminencja ks. Kardynał Stanisław Dziwisz w świetle zarzutów, jakie padły pod adresem Jego Eminencji w reportażu TVN24? Jakie kroki już zostały podjęte?
  • Przewodniczący Episkopatu arcybiskup Stanisław Gądecki zabrał głos w sprawie ujawnionych w reportażu „Don Stanislao” informacji świadczących o tym, że Jego Eminencja kardynał Stanisław Dziwisz mógł brać udział w tuszowaniu skandali pedofilskich. „Mam nadzieję, że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione przez odpowiednią komisję Stolicy Apostolskiej” – powiedział. Jakie plany ma Jego Eminencja ks. Kardynał Stanisław Dziwisz do momentu wyjaśnienia sprawy przez komisję Stolicy Apostolskiej? Czy będzie nadal normalnie wykonywał swoje obowiązki?

 

Zapytanie o ewentualną reakcję na reportaż TVN, w którym padają zarzuty w stosunku do kard. Stanisława Dziwisza, wysłaliśmy też do Nuncjatury Apostolskiej w Polsce, również czekamy na odpowiedź.

 

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520