Kandydatka Demokratów na prezydenta Hillary Clinton wzywała we wtorek podczas wizyty w Miami do zaostrzenia walki z wirusem Zika.
Clinton odwiedziła Borinquen Health Care Center, klinikę w pobliżu Wynwood, gdzie odnotowano już 21 niezwiązanych z podróżą przypadków zarażenia wirusem. Tamtejsi specjaliści pracują nad rozwiązaniem problemu, ale nie jest to proste.
– Potrzebujemy więcej środków, musimy traktować to jako wyzwanie dla zdrowia publicznego, co oznacza, że musimy mieć fundusze – podkreśliła Clinton.
Dlatego zwróciła się do Republikanów stojących na czele Kongresu, aby wznowili sesję i zatwierdzili odpowiednią ustawę zwiększającą środki na walkę z wirusem. – Proszę republikańskich liderów w Izbie Reprezentantów i Senacie, żeby wezwali Kongres do natychmiastowego powrotu – stwierdziła.
Prawodawcy w Waszyngtonie udali się w połowie lipca na 7-tygodniową przerwę. Nadal nie zatwierdzili planu Baracka Obamy, który w lutym zwrócił się z prośbą o przeznaczenie 1,9 miliarda dolarów na opracowanie szczepionki przeciwko wirusowi.
(łd)