Chiński rynek lotniczy wciąż jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się na świecie. Amerykański koncern Boeing szacuje, że w ciągu kolejnych 20 lat chińskie linie lotnicze zamówią prawie 7700 nowych maszyn. Na razie dwaj giganci światowego rynku produkcji samolotów chińskie niebo dzielą miedzy sobą nieomal po połowie. Ulegnie to jednak zmianie.
Jak pisze dziennik „Global Times” obecnie około 52% maszyn należących do chińskich przewoźników wyprodukowanych zostało w fabrykach Boeinga. Chiny to niezwykle ważny dla koncernu rynek. W 2017 roku 30% produkcji amerykańskiego koncernu trafiło właśnie do Chin. Wiceprezes Boeinga ds. marketingu Randy Tinseth prognozuje, że w ciągu najbliższych 20 lat Chiny będą potrzebowały prawie 7700 nowych samolotów. To dobra wiadomość dla amerykańskiego koncernu, ale oczekuje się że wojna handlowa Chin i USA wpłynie na zmniejszenie liczby zamówień zza oceanu. Najlepiej sprzedający się w Chinach model 737-MAX na razie nie został wprowadzony na listę towarów objętych przez Chiny dodatkowymi cłami. Drugim najważniejszym graczem na chińskim rynku lotniczym jest Airbus. W najbliższych latach na rynku ma się pojawić wąskokadłubowy samolot w pełni wyprodukowany w Chinach.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Tomasz Sajewicz / Pekin /zr