31-latek z podlaskiego był zainteresowany nagimi zdjęciami dwóch małoletnich dziewczynek oferowanych przez ich matkę. Zareagowali internauci. Prawda była szokująca.
Ta historia rozpoczęła się… w Krakowie. Tamtejsi policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości w trakcie monitoringu sieci internetowych ustalili, że na jednym z portali erotycznych użytkownik podający się za kobietę prowadził korespondencje z innymi użytkownikami portalu oraz udostępniał zdjęcia zawierające treści pornograficzne z udziałem małoletnich. Osobą podającą się za matkę kupczącą ciałami małoletnich córek okazał się być 50-letni zboczeniec z śląskiego Mikołowa. – Na jednym z portali erotycznych udostępnił trzem innym osobom zdjęcia o charakterze pedofilskim, które sam pobrał z sieci – informuje śląska policja.
Zboczeniec prowadząc czaty na portalu erotycznym informował swoich rozmówców, że jest matką i posiada dwie małoletnie córki, co również potwierdzał prezentowanymi zdjęciami dwóch nagich małoletnich dziewczynek, sugerując rozmówcom możliwość kontaktów seksualnych. Sprawę przejęli policjanci z Katowic. Stróże prawa weszli do domu 50-latka i zabezpieczyli sprzęt komputerowy. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego policjanci zwalczający cyberprzestępczość wytypowali ponadto trzy osoby, z którymi 50-latek prowadził korespondencję zawierającą treści pedofilskie.
– Dwaj mężczyźni w wieku 31 lat oraz 33-latek – mieszkańcy województwa opolskiego, podlaskiego i wielkopolskiego, byli zaskoczeni wizytą policjantów – informuje śląska policja. – Podczas przeszukań ich miejsc zamieszkania śledczy zabezpieczyli kilkadziesiąt sztuk sprzętu elektronicznego, w tym komputery, tablety, laptopy, dyski twarde, telefony i nośniki pamięci. Ich analizy dokonał powołany w sprawie biegły z zakresu informatyki.
Z jego opinii wynikało, że na zabezpieczonym sprzęcie znajdują się treści pornograficzne z udziałem małoletnich. Policjanci przesłuchali w tej sprawie również szereg świadków. Wszyscy mężczyźni w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. posiadania, przechowywania i rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Grozi im nawet 12 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
(dj) aip