Policja zatrzymała dziewięć osób, podejrzanych o handel dopalaczami. To kolejny etap sprawy, prowadzonej od trzech lat przez Centralne Biuro Śledcze Policji.
Rzeczniczka CBŚP, komisarz Iwona Jurkiewicz, powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że osoby, zatrzymane przez policjantów z CBŚP zarządu w Rzeszowie, pracowały, według prokuratury, w sklepach internetowych i stacjonarnych, w których sprzedawały substancje odurzające. Zatrzymani usłyszeli zarzuty, dotyczące wielokrotnego wprowadzenia do obrotu szkodliwych dla zdrowia produktów pod pozorem przedmiotów kolekcjonerskich lub takich wyrobów, jak pochłaniacz wilgoci lub podpałka do grilla. Komisarz Iwona Jurkiewicz powiedziała, że w całej sprawie jest 81 podejrzanych. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie o łącznej wartości przeszło 8 milionów złotych. Śledztwo jest rozwojowe, niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Rzeczniczka CBŚP ostrzegła, że zażywanie nieznanych substancji odurzających może zagrażać życiu i zdrowiu poprzez zaburzenie rytmu serca i zmiany ciśnienia krwi, skutkujące utratą przytomności z zatrzymaniem krążenia. Osoby, które zatruły się dopalaczami, mogą jako pokrzywdzone wytoczyć w ramach prowadzonego postępowania powództwo, w wyniku którego sąd może orzec nawiązkę w kwocie do stu tysięcy złotych. Celem tej nawiązki jest zadośćuczynienie za ciężki uszczerbek na zdrowiu, doznaną krzywdę i rozstrój zdrowia.
Informacyjna Agencja Radiowa/Siekaj/dw