Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło do prokuratury zawiadomienie w sprawie jednego z byłych dyrektorów Autosanu w związku z przetargiem na autobusy dla wojska. Firma spóźniła się ze złożeniem oferty o 20 minut i konkurs wygrał niemiecki kontrahent. Jeden z dyrektorów Autosanu odpowiedzialny za przetarg został w sierpniu dyscyplinarnie zwolniony.
Rzecznik CBA Temistokles Brodowski powiedział IAR, że po przeanalizowaniu sprawy Biuro złożyło do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga zawiadomienie uzasadnionego podejrzenia przestępstwa przez jednego z dyrektorów spółki. Według ustaleń CBA, były dyrektor, zobowiązany do zajmowania się udziałem spółki w przetargach publicznych, przygotowywaniem oferty na te przetargi, nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku dostarczenia dokumentów w terminie i wyrządził spółce znaczną szkodę majątkową. „Tym samym wypełnił znamiona przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu nadużycia zaufania” – mówił rzecznik CBA.
Funkcjonariusze CBA przeprowadzili kalkulację, porównując oferty obu firm, które złożyły oferty w tym przetargu. Z wyliczeń, na podstawie kryteriów oceny opisanych w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia wynika, że jeżeli oferta Autosanu zostałaby złożona w terminie, zostałaby zapewne wybrana jako najkorzystniejsza
Przetarg na 26 autobusów dla armii w kwietniu tego roku ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna w Rembertowie. 11 sierpnia wojsko podpisało umowę z jedynym dostawcą, który złożył ofertę w terminie, niemiecką firmą MAN. O sprawie zarząd Autosanu zawiadomił Służbę Kontrwywiadu Wojskowego oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
IAR/dw/gaj