Były skazaniec został uznany za winnego morderstwa emerytowanego profesora ze stanu Michigan.
Robert Sharp, były profesor chemii na University of Michigan, został przed rokiem kilka razy ugodzony nożem w swoim domu w Ann Arbor. Po morderstwie sprawca podpalił jego ciało.
Winnym morderstwa emerytowanego profesora uznano Isoma Hamiltona. Na miejscu zbrodni nie znaleziono jego DNA ani odcisków palców. Zwracała na to uwagę obrona, ale prokuratura utrzymywała, że miał założone rękawiczki i zatarł ślady.
Przy Hamiltonie znaleziono sprzęt elektroniczny, który skradziono profesorowi.
(dr)