Dawid Jackiewicz, wrocławski polityk Prawa i Sprawiedliwości, były minister skarbu żąda przeprosin od Kamili Gasiuk-Pihowicz, posłanki Nowoczesnej. Chodzi o wypowiedź podczas posiedzenia Sejmu, w której posłanka przypomniała tragiczne zdarzenie sprzed lat.
– Dawid Jackiewicz, były minister skarbu w obecnym rządzie Beaty Szydło, w czasie poprzednich rządów PiS, brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła Prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi, mimo, że po awanturze z nim zginął człowiek – powiedziała posłanka Nowoczesnej.
Na te słowa bardzo szybko zareagował polityk Prawa i Sprawiedliwości. Na Twitterze napisał: – Kłamstwa i oszczerstwa pani Gasiuk-Pihowicz spotkają się z moją stanowczą reakcją. Oczekuję niezwłocznych przeprosin lub spotkamy się w sądzie. Posłanka Nowoczesnej do tej pory nie przeprosiła Jackiewicza, więc zgodnie z zapowiedzią polityka, sprawa najpewniej zakończy się w sądzie. Przypomnijmy, że chodzi o sprawę z grudnia 2006 roku. Wtedy to doszło do scysji z udziałem ówczesnego posła PiS Dawida Jackiewicza.
W jej efekcie rzeczywiście zginął człowiek. W 2007 roku prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. Uznała, że doszło do „nieumyślnego spowodowania śmierci”, jednak – jak ocenili śledczy – poseł bronił się przed atakiem, więc przestępstwa nie popełnił. Krótko mówiąc, uznano że była to obrona konieczna. Polityk od początku zapewniał, że bronił swojej żony i dziecka.
MAL aip