Byli więźniowie zakładu karnego we Flint w stanie Michigan złożyli pozew sądowy w związku z zanieczyszczeniem wody w mieście.
W pozwie stwierdzono, że władze hrabstwa Genesee wstrzymywały dopływ czystej wody, racjonowały wodę w butelkach, a czasami zmuszały więźniów do zakupu wody. Zarzucono im też, że nie pozwalały na przynoszenie do więzienia wody przez krewnych osadzonych.
Adwokat Solomon Radner stwierdził, że to „niekonstytucyjne tortury”. Pozew złożono w poniedziałek w sądzie federalnym w Detroit. Szeryf Robert Pickell stwierdził, że nie będzie sprawy komentować, dopóki nie zapozna się z treścią pozwu.
Więzienie, tak jak i cała reszta Flint, pobierało w latach 2014-2015 wodę z rzeki Flint. Woda nie była w należyty sposób uzdatniana i w efekcie doszło do skażenia ołowiem.
W 2016 roku szeryf poszedł na ugodę w podobnej sprawie, wyrażając wówczas zgodę na to, by wodę w więzieniach poddawać regularnym testom.
(dr)