Kilkudziesięciu rosyjskich dziennikarzy stanęło w obronie byłego reportera dziennika „Kommiersant”. Iwan Safronow jest oskarżony o zdradę stanu i przebywa w moskiewskim areszcie. Federalna Służba Bezpieczeństwa stwierdziła, że mężczyzna, który od maja pracował jako doradca w Rosyjskiej Agencji Kosmicznej, współpracował z czeskim wywiadem. Grozi mu od 12 do 20 lat łagru.
Dziennikarze gazet „Kommiersant” i „Wiedomosti”, w których wcześniej zatrudniony był Iwan Safronow, napisali, że nie wierzą w jego winę. W obronie doradcy Roskosmosu stanęli także reporterzy rosyjskich mediów niezależnych. Część z nich, wczoraj wieczorem wzięła udział w pikiecie przed moskiewską siedzibą FSB na Łubiance. Jak podało radio Echo Moskwy, policja zatrzymała około 30 osób. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że nie widzi potrzeby, aby w sprawę włączył się prezydent, ponieważ zatrzymanie Iwana Safronowa nie jest związane z jego działalnością dziennikarską.
30-letniego mężczyznę zatrzymano wczoraj. Według śledczych, Safronow miał współpracować z czeskim wywiadem od 2012 roku i przekazywać materiały dotyczące obronności Rosji, które objęte są klauzula tajności.
Бывшего корреспондента “Ъ”, советника гендиректора госкорпорации «Роскосмос» Ивана Сафронова подозревают в передаче данных чешской спецслужбе, которая действовала под руководством США, сообщил адвокат Иван Павлов.https://t.co/yFVTJsnbmQ pic.twitter.com/iKOek1kgx8
— Коммерсантъ (@kommersant) July 7, 2020
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/w to/