Stanom Zjednoczonym zagraża kolejny żywioł. Do wschodniego wybrzeża zbliża się burza tropikalna Philippe. Może dotknąć nawet 45 milionów mieszkańców. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy USA nawiedziły trzy huragany.
Żywioł jest szczególnie niebezpieczny dla północno – wschodniego wybrzeża USA, przede wszystkim Nowego Jorku i dalej na północ w stronę Bostonu. Philippe ma uderzyć dokładnie pięć lat od momentu, kiedy te regiony Stanów Zjednoczonych spustoszył huragan Sandy.
Tropikalna burza ukształtowała się w okolicach Kuby. Jej skutki w postaci bardzo dużych opadów odczuli już mieszkańcy południowej Florydy. Burzy towarzyszy wiatr o prędkości do osiemdziesięciu kilometrów na godzinę.
Żywioł przemieszcza się na północ. Władze ostrzegają, że wiele regionów zagrożonych jest powodziami. Wystąpią również znaczne przerwy w dostawach energii elektrycznej.
Dobrą wiadomością jest to, że Philippe nie powinien przekształcić się w cyklon.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Jan Pachlowski,Miami/dyd
fot.pixabay.com