Wiosenna burza śnieżna, która przetoczyła się przez stan Michigan, przyczyniła się do śmierci co najmniej czterech osób.
Śnieg zaczął padać we wtorek, ale w środę opady nabrały intensywności, utrudniając sytuację na drogach. Mike Boguth z Narodowej Służby Pogodowej (NWS) stwierdził, że w niektórych częściach stanu spadało ok. 3 cali śniegu na godzinę. Burza w końcu zaczęła ustępować w środę po południu.
Przez oblodzone i zasypane drogi zginęły minimum cztery osoby w trzech osobnych wypadkach. W jednym życie straciła 17-letnia dziewczyna, w drugim matka i jej dorosły syn, a w trzecim 56-letnia kobieta.
Z powodu nietypowo niskich jak na tę porę roku temperatur śnieg może się utrzymać w północnych rejonach Michigan do przyszłego tygodnia.
(dr)