W czwartek odbyło się głosowanie nad kandydaturą dr hab. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Sejm w burzliwym głosowaniu wybrał kandydaturę Jędrzejewskiego. Za wyborem sędziego było 227 posłów, większość bezwzględna wyniosła 117 głosów, głosowało 231 posłów, przeciw było zero głosów, wstrzymało się 6 posłów. Opozycja wyjęła karty do głosowania.
Jedynym kandydatem na nowego sędziego TK był dr hab. Zbigniew Jędrzejewski, dyrektor Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego i były dziekan Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Ostrołęce. Platforma Obywatelska, Nowoczesna i PSL zapowiadały wcześniej, że nie zgłoszą kandydatów na sędziów TK, zaś ostatecznie zrezygnowało z tego także Kukiz’15.
– Było to prawidłowe glosowanie, bo było kworum, gdyż sześciu Kukizowców wstrzymało się od głosu – mówi konstytucjonalista, prof. Marek Chmaj w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press. – Posłowie PiS normalnie głosowali, natomiast sześciu Kukizowców wstrzymało się od głosu, co dało PiS-owi kworum. Wystarczyło bez tych sześciu posłów, żeby głosowało 233. Proste. Czyli to jest takie naturalne zaplecze PiS i Kukiza, te sześć szabel – dodaje prof. Chmaj.
Za nieobecnego chwilowo w sali obrad Kornela Morawieckiego zagłosowała posłanka Małgorzata Zwiercan. – Poprosiłem posłankę Małgorzatę Zwiercan, żeby zagłosowała za mnie – potwierdził wicemarszałek poseł Kukiz 15 Kornel Morawiecki. – Uważam, że nic specjalnego się nie stało. Większość sejmowa zagłosowała – stwierdził poseł. – Uważam, że jeśli kogoś poprosiłem, to jest wszystko moralnie w porządku – dodał.
– Jeśli posłanka Zwiercan głosowała za Morawieckiego, powinna złożyć mandat – mówi Paweł Kukiz, szef ugrupowania Kukiz15.
– Generalnie rzecz biorąc, głosowanie na dwie ręce jest naruszeniem dobrych obyczajów parlamentarnych i jest niedopuszczalne. Co więcej, można się zastanawiać, czy przypadkiem nie doszło do tzw. przestępstwa urzędniczego, ale na to pytanie będzie musiała odpowiedzieć prokuratura. W każdym razie nawet gdyby uznać, że ten głos był nieważny, nie zmienia to faktu, że nie wpływa to na wynik głosowania, a zatem głosowanie i wybór sędziego są ważne – dodaje prof. Marek Chmaj. Wniosek do prokuratury o podejrzenie popełnienia przestępstwa zapowiada Platforma Obywatelska.
– Wniosek do prokuratury jest w trakcie przygotowywania i będzie złożony niezwłocznie. Słowo niezwłocznie jest dla nas kluczowe i w tym przypadku prawdziwsze w przeciwieństwie do deklaracji PiS-u. Mamy do czynienia tak naprawdę z trzema odrębnymi historiami. Po pierwsze Pani poseł Małgorzata Zwiercan złamała prawo głosując za Kornela Morawieckiego. Po drugie, Kornel Morawiecki niewątpliwie złamał prawo, bo nakłaniał, do czego się zresztą przyznał posłankę Zwiercan by ta głosowała także w jego imieniu. Ale mamy też marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, który wiedząc o tym wszystkim, zamknął posiedzenie Sejmu i nie zareagował na łamanie prawa na sali – powiedział w rozmowie z AIP poseł Cezary Tomczyk, rzecznik klubu Platformy Obywatelskiej.
– Ten wybór wskazuje, że władza wykonawcza wbrew wcześniejszym twierdzeniom o szukaniu kompromisu, eskaluje nadał spór nie wykonując wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent nie odbierając przyrzeczenia od trzech wybranych sędziów łamie Konstytucję – mówi sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press – Pani premier Bata Szydło, nie publikując wyroku TK także łamie prawo. I dodaje. – Pomimo deklaracji politycznych ze strony Prawa i Sprawiedliwości, fakty idą całkiem w inną stronę i mamy już rezolucję Parlamentu Europejskiego, mamy wcześniej opinię Komisji Weneckiej i wszystkie działania PiS dążą do eskalacji konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego i jest to bardzo niedobry sygnał – mówi sędzia Żurek.
Piotr Mieszkowski (AIP)