Chicago zatrudniło trzy, prywatne firmy do ochrony biznesów. Na ten cel przeznaczyło 1.2 mln dolarów.
Burmistrz Lori Lightfoot nie wykluczyła, że koszty mogą wzrosnąć. Po zamieszkach i grabieżach do jakich doszło po protestach w ostatni weekend maja władze zdecydowały się na podjęcie dodatkowych środków ostrożności. Ponad 100 prywatnych ochroniarzy ma czuwać nad bezpieczeństwem sklepów i punktów usługowych przede wszystkim w południowych i zachodnich dzielnicach. Ochroniarze nie będą uzbrojeni a o ewentualnych próbach włamań i kradzieży mają natychmiast informować policję.
Do zagrożonych grabieżami dzielnic oddelegowano także wzmocnione patrole policji. Organizowane w ciągu ostatnich dni protesty po śmierci George’a Floyda w Minneapolis miały w Chicago pokojowy charakter. Jednak w ramach prewencji w wielu dzielnicach i miasteczkach w metropolii chicagowskiej wzmocniono ochronę. Również na przedmieściach doszło do aktów wandalizmu i grabieży.
BK