Burmistrz Bostonu Marty Walsh poparł plan, aby stopniowo podnosić płacę minimalną w mieście, aż do poziomu 15 dolarów za godzinę.
Obecnie najniższa stawka wynosi 10 dolarów. – Przy wszystkim tym, co się dzieje, przy tej nierówności ekonomicznej ważne jest, abyśmy pracowali nad problemem. Możemy to zrobić poprzez zwiększanie płacy – stwierdził.
Legislatorzy w Kalifornii i Nowym Jorku zaakceptowali już plan stopniowego dążenia do 15 dolarów. W Massachusetts zdania co do podwyżki są podzielone. Gubernator Charlie Baker mówi, że jest jeszcze za wcześnie, aby o tym decydować. Prezydent stanowego Senatu Stan Rosenberg zdradził jednak, że w kuluarach trwają już zaawansowane dyskusje na ten temat.
– Jestem zwolennikiem zmieniającej się stawki, musimy iść naprzód. Nierówność ekonomiczna jest w tym kraju olbrzymia, a w Massachusetts jest jedna z największych – powiedział Rosenberg.
(jj)