Brytyjczycy zbierają pieniądze, by wesprzeć rodzinę polskiego kierowcy, zamordowanego w Berlinie przez terrorystę.
37 – letni Łukasz Urban, kierowca polskiej ciężarówki, wykorzystanej do poniedziałkowego ataku, próbował powstrzymać napastnika, gdy zorientował się, że ten zamierza wjechać w tłum. Wtedy zamachowiec ugodził go nożem, a następnie zastrzelił.
Wiadomość o okolicznościach ataku i postawie Polaka ukazała się na zagranicznych portalach informacyjnych. Brytyjscy kierowcy, w geście solidarności wobec polskiego kolegi, założyli fundusz, na który można wpłacać pieniądze na wsparcie dla rodziny Łukasza Urbana; jego żony i nastoletniego syna. „Chociaż nie znałem Łukasza, wiadomość o jego śmierci, mną wstrząsnęła. Nie mogę sobie wyobrazić, co teraz przeżywa jego rodzina. Jako jego kolega, kierowca, zwracam się o wsparcie dla jego najbliższych. Jeden z kolegów Łukasza powiedział, że był tak poświęcony pracy, iż prawdopodobnie walczył do końca. Łukaszu, spoczywaj w pokoju – kierowcy z Wielkiej Brytanii” – napisał David Duncan, inicjator akcji.
Niemiecka policja wciąż poszukuje sprawcy zamachu. Podejrzany to 23 – letni Tunezyjczyk Anis A., który – jak ustalono – miał kontakt z islamistami. Mężczyzna ubiegał się o azyl i uzyskał pozwolenie na pobyt w Niemczech. W poniedziałek wjechał skradzioną ciężarówką w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. Zginęło 12 osób, a blisko 50 zostało rannych.
www.gofundme.com &Daily Mail/IAR