Wyjątkowo brutalna napaść w Zabrzu. Z młotkiem w ręce dwóch młodych mężczyzn z Zabrza zaatakowało 40-letnią kobietę. Bezlitośnie uderzali poszkodowaną po twarzy, aż w końcu ich napaść przerwali policjanci. Po krótkim pościgu, sprawcy zostali złapani.
Krótko po godz. 2. w nocy, w sylwestrową noc, policjanci z drugiego komisariatu w Zabrzu zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w dzielnicy Biskupice. Według zgłoszenia, miało tam dojść do pobicia. – Kiedy mundurowi dojechali na miejsce, z klatki schodowej wybiegał akurat mężczyzna z kominiarką na głowie i młotkiem trzymanym w ręce – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Policjanci od razu ruszyli za nim w pościg. Po chwili udało im się dogonić sprawcę i go obezwładnić. – Następnie policjanci udzielili pomocy 40-letniej pokrzywdzonej, którą znaleźli na klatce schodowej. Kobieta była przytomna, ale miała liczne obrażenia twarzy – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok. Jej życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Tymczasem chwilę później w ręce mundurowych wpadł także drugi ze sprawców. – Wstępnie ustalono, że mężczyźni zaatakowali 40-latkę, bo chcieli odzyskać pieniądze ze świadczeń socjalnych, które kobieta miała rzekomo przywłaszczyć – mówi sierż. szt. Bijok. Wszystkie osoby biorące udział w zdarzeniu znały się wcześniej. Jak mówią nam policjanci, to osoby „z tego samego kręgu”. – Obaj byli nietrzeźwi w chwili zatrzymania – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok.
Mężczyźni usłyszeli już zarzut usiłowania zabójstwa, a o ich dalszym losie zdecyduje dzisiaj zabrzański sąd.
aip