Brazylijskie władz poinformowały, że w katastrofie górniczej po przerwaniu tamy w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao w stanie Minas Gerais zginęło 150 osób. 182 osoby uważane są za zaginione, a szanse na odnalezienie żywych są minimalne. Do katastrofy doszło 25 stycznia.
Większość poszukiwanych to pracownicy koncernu Vale, którzy w momencie zawalenia tamy mieli przerwę na obiad. Błoto zalało budynki administracyjne firmy Vale, stołówkę, hotel, w którym znajdowali się turyści i pobliskie domy. Poszukiwania trwają, lecz od dwóch dni już bez użycia helikopterów i bez pomocy psów. Opady deszczu utrudniają prace poszukiwawcze strażaków.
Według ministra rozwoju regionalnego Gustava Canuto prawie 3500 z ponad 20 000 tam w Brazylii znajduje się w takim stanie, że istnieje wysokie ryzyko ich przerwania.
To największa katastrofa górnicza ostatnich lat w Brazylii. W podobnej tragedii, która miała miejsce w 2015 roku w pobliżu miasta Mariana, zginęło 19 osób.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Aleksandra Pluta/Brasilia/mcm/kry