Dramatyczne wezwanie w ostatnich dniach otrzymali strażacy. Wynikało z niego, że zamknięty w budynku został mężczyzna, sprawca podpalił obiekt!
W akcie zemsty na swoim bracie postanowił go pozbawić życia – opisują zdarzenie, do którego zostali wezwani w ostatnich dniach wągrowieccy strażacy. Stanowisko kierowania komendy otrzymało zgłoszenie z jednego z wągrowieckich osiedli. „Mężczyzna został zamknięty w mieszkaniu przez lokatora, który wyszedł i podpalił drzwi od mieszkania” – taką informację odebrała straż.
Niezwłocznie na miejsce wysłano zastępy straży pożarnej. Podobne wezwanie otrzymali także wągrowieccy policjanci, którzy pierwsi dotarli pod wskazany adres. Zamkniętego w płonącym budynku mężczyznę udało się ewakuować jeszcze przed przyjazdem na miejsce zastępów straży pożarnej. – Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu jednego prądu wody na palące się drzwi oraz meblościankę. Mieszkający w domu mężczyzna, najprawdopodobniej w akcie zemsty na swoim bracie postanowił go pozbawić życia. Wykorzystał chwilę gdy ten był w domu i najprawdopodobniej przy użyciu substancji łatwopalnej podpalił drzwi do pomieszczenia, w którym znajdował się brat – opisują zdarzenie przedstawiciele straży pożarnej.
Jak udało się nam dowiedzieć, właścicielem budynku był brat, który w nim jednak nie mieszkał. Z tego co udało nam się ustalić, wcześniej policja miała już otrzymywać zgłoszenia dotyczące między innymi niszczenia mienia przez mieszkającego w budynku brata właściciela. Najprawdopodobniej tym razem między braćmi doszło do kłótni, która mogła zakończyć się tragicznie… Jak informują przedstawiciele wągrowieckiej policji, sprawca całego zdarzenia po zakończeniu akcji został przewieziony do szpitala.
– Mieszkanie przed przekazaniem właścicielowi zostało sprawdzone przy pomocy czujnika wielogazowego – informują strażacy. Co było powodem zdarzenia, tego nie wiadomo. Niestety, to nie jest pierwszy przypadek kiedy to rodzinne sprzeczki mają straszny przebieg. Wcześniej „Gazeta Lubuska” informowała o zabójstwie pod Zieloną Górą. Wówczas katem mężczyzny okazał się… jego brat. Pod Poznaniem także doszło do mordu… Brat zamordował brata… co więcej usiłował zabić także siostrę! Następnie popełnił samobójstwo.
Arkadiusz Dembiński aip