Tracimy niepowtarzalną szansę na to, rocznie 40 tysięcy istnień ludzkich nie umierało tylko dlatego, że nie mamy dobrej polityki antysmogowej. Nie pozwalajmy na zatruwanie płuc naszych dzieci trującymi substancjami tylko dlatego, że premier Morawiecki prowadzi bardzo krótkowzroczną politykę energetyczną – przekonywał Borys Budka w Rybniku
Budka, w asyście posłów z regionu – Marka Krząkały, Krzysztofa Gadowskiego, a także prezydenta Rybnika Piotra Kuczery, odnieśli się do piątkowych informacji po europejskim szczycie klimatycznym. Polska zawetowała ustalenia dotyczące neutralności klimatycznej do 2050 roku, a premier ogłosił ten fakt, jako “zwycięstwo Polski”.
W związku z tym, że “premier okłamuje miliony Polek i Polaków” – jak wyraził się Budka, jakoby ustalenia szczytu miały być korzystne dla naszego kraju – klub parlamentarny PO złoży dziś wniosek o rozszerzenie porządku obrad w Sejmie o informację premiera dotyczącą prawdziwych ustaleń szczytu klimatycznego.
– Domagamy się też podania prawdziwej informacji dotyczącej zagrożeń finansowych dla Polski, co dotyczy wykluczenia Polski z tzw pakietu solidarnościowego, jeśli chodzi o transformację energetyczną – wyjaśniał Budka. – Taka elementarna uczciwość wymaga od premiera, by mówił prawdę, by nie okłamywał Polaków, jakoby weto, które zostało przez niego zgłoszone podczas szczytu, miało pomóc Polsce. Co więcej, my traktujemy takie zachowanie jako skrajnie nieodpowiedzialne, bo tracimy niepowtarzalną szansę na to, by dzięki środkom europejskim dokonać wielkiej transformacji naszej gospodarki. By rocznie 40 tysięcy istnień ludzkich nie umierało tylko dlatego, że nie mamy dobrej polityki antysmogowej. Nie pozwalajmy na zatruwanie płuc naszych dzieci trującymi substancjami tylko dlatego, że premier Morawiecki prowadzi bardzo krótkowzroczną politykę energetyczną – przekonywał Budka.
Prezydent Rybnika, Piotr Kuczera, przyznaje, że właśnie europejskie pieniądze byłyby olbrzymim wsparciem dla samorządów w walce ze smogiem. – Samorząd upatruje w zielonym ładzie dla Europy szansy, na transformację, która jest powiązana z funduszami, z perspektywą znalezienia tych funduszy dla zmian w samorządzie, lokalnym biznesie, nauce. Dzisiaj smog jest numerem jeden, ale musimy z tym walczyć, ekipa rządowa musi większą uwagę do tego przykładać. Zielony ład europejski nastąpi w Europie zachodniej, nie chcemy, by rybniczanie byli wykluczeni z tego procesu, który jest przyszłościowy. Wyrażam nadzieję, że rząd zmieni zdanie w tej kwestii – mówił Kuczera. Jakie pieniądze straci Polska? Poseł Gadowski wyliczył wprost, że mowa o 100 mld euro w perspektywie 6 lat, z których Polska powinna stać się znaczącym beneficjentem.
– Właśnie na inwestycje w transformacje energetyczną, na remonty starych bloków, na nowe, ekologiczne. Za miedzą mamy elektrownię Rybnik, od roku toczą się rozmowy o jej modernizacji, a nie ma na to pieniędzy. Potrzebne nam jest więc duże źródło finansowania, skąd premier weźmie te środki? Póki co plan jest taki, by z naszych kieszeni, w wyższych rachunkach za prąd od stycznia. Dziś premier powinien stanąć na Śląsku , powiedzieć, bierzemy te pieniądze europejskie, to jedyna dla nas ostatnia szansa. Powinien nam powiedzieć, że za te pieniądze powstałyby nowe, ekologiczne zakłady pracy, bezpieczniejsze od kopalń – mówił Gadowski.
Poseł Marek Krząkała mówił, że po raz kolejny mamy sytuację, że oszukuje się społeczeństwo. Premier przyjechał, ogłosił zwycięstwo, tymczasem to zwycięstwo jak słynne 27 do 1. – Już prezydent Francji Emmannuel Macron powiedział, że ci, którzy nie dostosują się do szczytu klimatycznego, w tym Polska, nie otrzyma środków na to, byśmy mogli walczyć choćby w ramach tych środków ze smogiem. Będziemy domagać się więc od premiera pełnej informacji o ustaleniach ze szczytu, bo premier mówi coś zgoła innego od tego, o czym donoszą zachodnie media – mówił Krząkała.
aip