1. Czy zlecił sprawdzenie kom. Maja?
2. Czy koordynator służb Mariusz Kamiński wyraził opinię co do tej kandydatury?
3. Kto panu zaproponował tę kandydaturę?
4. Czy był informowany, kto zostanie odwołany przez nowego komendanta?
5. Kiedy dowiedział się o postępowaniach prowadzonych przeciw kom. Majowi?
6. Kiedy dowiedział się o rzekomych nielegalnych podsłuchów?
7. Jaka była rola kom. Maja w sprawie nielegalnych podsłuchów?
8. Czy próbował weryfikować informacje o rzekomych podsłuchach?
9. Czy informował premier i członków rządu, że oskarżenia o podsłuchach mogą być bezpodstawne?
10. Dlaczego nie reagował na chaos przejawiający się dymisjami autorstwa komendanta Maja?
– Gdy brakuje argumentów, pojawiają się tego rodzaju ataki opozycji – odpierał atak Mariusz Błaszczak. Szef MSWiA zaznaczał, że insp. Maj nie przyszedł do policji za rządów PiS, a zadane pytania to nie merytoryczna dyskusja, tylko awantura polityczna. – Powinien był pan wiedzieć, że złożył on sam dymisję. A służbę pełnił, i to na wysokich stanowiskach, za rządów koalicji PO-PSL – argumentował Błaszczak, przypominając, że insp. Maj był szefem komendy wojewódzkiej w Gdańsku, a później wiceszef CBA. – Nie ukrywaliśmy, że chcieliśmy, by w kierownictwie policji byli ci, którzy przystępowali do służby po 1989 roku, a nie byli milicjanci – argumentował Błaszczak, odpierając zarzuty o przeprowadzeniu rękoma Maja czystki w policji.– Nasi funkcjonariusze mają sukcesy na koncie w ostatnich dniach, znajdują narkotyki, zaginione obrazy, ujęli fałszywego konwojenta, a także Kajetana P. To pokazuje, że policja funkcjonuje normalnie, wbrew temu, co mówicie ludziom – mówił Błaszczak.
Na posiedzeniu komisji był również obecny koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński tłumaczył okoliczności dymisji insp. Maja. – CBA badało sprawę korupcji w jednym z urzędów miast. Zebrane dowody wskazywały na udział w tym procederze insp. Maja. W 2014 już prokuratura prowadziła już dochodzenie przeciw niemu – informował Kamiński. – W sierpniu 2014 roku inna służba przyznaje najwyższe certyfikaty dostępu do najważniejszych dokumentów niejawnych NATO i UE komendantowi Majowi. Mamy prawo być zdziwieni, że tak za waszych rządów funkcjonowały służby. Jak osoba, wobec której toczy się postępowanie, może pełnić tak ważne funkcje? – Pytał retorycznie koordynator służb specjalnych.
Mariusz Kamiński zapowiedział również, że na najbliższym posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych zostanie przedstawiona lista 48 podsłuchiwanych dziennikarzy. – Czy byli podsłuchiwani nielegalnie – tego nie przesądzamy – mówił minister.