Na lotnisku na Florydzie doszło do bijatyki z udziałem kilku pasażerów po tym, jak linia Spirit Airlines odwołała szereg lotów.
Linia tylko w ubiegłym tygodniu anulowała ok. 300 kursów. W poniedziałek ogłosiła rezygnację z kolejnych, co doprowadziło do awantury i trzech aresztowań na Fort Lauderdale–Hollywood International Airport.
Przyczyną odwołanych lotów jest konflikt Spirit Airlines z pilotami. Przedsiębiorstwo mówi, że jest to nielegalne spowalnianie pracy, na czym ucierpiało już 20 tys. podróżnych. Firma straciła z tego tytułu 8,5 mln dolarów.
Nagrania z poniedziałkowego incydentu szybko rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych. – Jesteśmy zszokowani i zasmuceni, gdy widzimy filmy z tego, co się działo – powiedział Paul Berry, rzecznik linii.
Przedsiębiorstwo postanowiło wkroczyć na drogę sądową, aby uniemożliwić pilotom dalsze sabotowanie jego działań. We wtorek sąd wydał nakaz zobowiązujący zrzeszonych w związku zawodowym pilotów do powrotu do pracy.
Łącznie na lotnisku w Fort Lauderdale zostało w poniedziałek odwołanych 11 lotów Spirit Airlines, 31 zaś zostało opóźnionych.
(łd), Fot. Twitter.com