Biedronka opublikowała na swoim kanale na Youtube kilka filmów w języku ukraińskim. Zachęcają one do pracy w sieci. Jeronimo Martins zaczyna polowanie na nowych pracowników.
Przed Biedronką krąży widmo utraty dotychczasowych – z niedawno opublikowanego raportu EWL wynika, że aż 45% ukraińskich pracowników zatrudnionych w Polsce rozważa wyjazd z kraju. W przyszłym roku na pracowników z Ukrainy otworzy się niemiecki rynek.
Biedronka na swoim kanale na Youtube opublikowała filmiki reklamujące pracę w sieci sklepów. Występują w nich ukraińscy obywatele, którzy w języku ukraińskim zachwalają firmę m in. za:
-
- pomoc przy załatwieniu karty stałego pobytu,
-
- paczki na święta,
-
- darmowe jedzenie w firmowej stołówce.
Filmiki mają polskie napisy.
Sieć sklepów Biedronka dynamicznie rozwija się w naszym kraju. Problemem dla Jeronimo Martins jest jednak zbyt małe bezrobocie. Z tego powodu firma otwiera się na pracowników ze Wschodu.
W lutym 2019 r. Biedronka uruchomiła infolinię rekrutacyjną działającą w dwóch językach – polskim i ukraińskim. Jak wynika z danych NBP, po otwarciu niemieckiego rynku pracy, od 2020 r. z Polski może uciec nawet ¼ pracujących tutaj obywateli Ukrainy. Dziś w Polsce zatrudnionych jest ok. 800 tys. Ukraińców.
js aip