W Mińsku kobiety zaprotestowały przeciwko brutalności OMON-u w trakcie tłumienia powyborczych demonstracji.
Kilkaset pań w białych ubraniach i z białymi kwiatami ustawiło się w południe w szeregu przed stołecznym bazarem „Kamarouka”. Kobiety trzymały również plakaty z napisami:”Chcemy pokojowych przemian, a milicja powinna bronić swojego narodu”. Plakaty były adresowane do funkcjonariuszy milicyjnego OMON-u, którzy przez ostatnie trzy dni bardzo brutalnie – w opinii wielu obserwatorów – rozpędzali powyborcze demonstracje, strzelając do ludzi gumowymi kulami.
Niektórzy kierowcy, przejeżdżający obok, na znak solidarności naciskali klaksony. Po pewnym czasie do ustawionych w łańcuch kobiet podjechał milicyjny radiowóz i z megafonu popłynęły wezwania do rozejścia się. Manifestantki położyły kwiaty na ziemi i zaczęły się rozchodzić z okrzykiem „Hańba!”
Robi wrażenie – protest kobiet teraz w Mińsku #Białoruś pic.twitter.com/0aiOlqSJ2j
— Mateusz Kubiak (@MateuszKubiak_) August 12, 2020
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/w Siekaj