NFZ zwiększył finansowanie porodów. Dodatkowe 400 zł przeznaczy na znieczulenie. To ma zapobiec nielegalnemu wymuszaniu pieniędzy za taki zabieg.
Dopiero teraz pieniądze się znalazły. – To świetna decyzja. Do tej pory pacjentki także miały prawo do znieczulenia, jednak nie wszystkie placówki przestrzegały tej zasady – ocenia dr Marcin Opławski, ordynator Oddziału Ginekologii w Szpitalu im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. – Koszt porodu zawsze pokrywał NFZ, jednak dodatkowe znieczulenie na życzenie pacjentki opłacał już szpital. U nas kobiety zawsze mogły skorzystać z tego za darmo, nasi anestezjolodzy są przygotowani do przeprowadzenia znieczulenia zewnątrzoponowego. Nie wszędzie tak jest, dlatego decyzja pewnie wywoła sprzeciw niektórych lekarzy – dodaje. Podkreśla jednak, że o tym, czy u kobiety można zastosować takie znieczulenie, muszą zadecydować specjaliści. Jeśli bowiem pojawią się jakiekolwiek przeciwwskazania medyczne, mogą odmówić. To właśnie pieniądze były głównym problemem w placówkach, które (bezprawnie!) kosztem znieczulenia obciążały pacjentki. Takie zgłoszenia spływały do rzecznika praw pacjenta, dlatego niejednokrotnie występował w tej sprawie do ministra zdrowia oraz do NFZ.
Dotychczas fundusz wyceniał poród na 1820 zł – teraz kwota dofinansowania wzrośnie o cenę procedury, czyli o 416zł. – Zarządzenie zostało wprowadzone w celu poprawienia bezpieczeństwa i komfortu kobiet rodzących oraz ich dzieci, a także aby poprawić jakość usług związanych z porodem – informuje Aleksandra Kwiecień z Małopolskiego Oddziału NFZ. Dodaje, że w ostatnich latach zanotowano wzrost porodów z użyciem tego typu znieczulenia – to wpłynęło na decyzję prezesa NFZ oraz resortu zdrowia.
Znieczulenie zewnątrzoponowe jest dobrze znaną i skuteczną metodą uśmierzania bólu. Polega na wprowadzeniu cienkiego cewnika do przestrzeni zewnątrzoponowej, która znajduje się w środku kręgosłupa. Za jego pomocą podawane są leki znieczulające. Bardzo często stosuje się je właśnie u rodzących, dzięki czemu kobieta nie odczuwa bolesnych skurczów. To także przynosi przyszłej mamie ulgę, kiedy poród się przedłuża. – To całkowicie bezpieczna metoda, zarówno dla matki, jak i dla dziecka – mówi dr Opławski. Bezpłatne, zagwarantowane znieczulenie będzie możliwe do przeprowadzenia we wszystkich placówkach, które mają umowę z NFZ. W Małopolsce jest ich 32.
Katarzyna Kojzar (aip)