Kształtów nabiera projekt, który miałby umożliwić narkomanom w hrabstwie King w stanie Waszyngton korzystanie z bezpiecznych miejsc, gdzie mogliby zażywać używki pod nadzorem medycznym.
Grupa medyków, na czele której stoi dr Jeffrey Duchin, zorganizowała się wokół tego planu już w marcu. W tej chwili kończy prace nad oficjalną propozycją dotyczącą planowanego punktu. Szczegóły mają zostać ujawnione w przyszłym miesiącu.
W punkcie takim narkomani mogliby liczyć na czyste igły, leki w razie przedawkowania oraz terapię. Jednym z celów jest odciągnięcie ludzi od narkotyzowania się w publicznych toaletach, alejkach i ośrodkach dla ubogich.
Zwolennicy utworzenia takiej strefy zwracają uwagę, że coś podobnego działa już w Seattle. W wyznaczonym budynku jest miejsce dla 75 alkoholików, którzy mogą pić w swoich pokojach oraz skorzystać z dostępnej na miejscu pomocy. Badania pokazały, że dzięki temu rozwiązaniu podatnicy zaoszczędzili 4 miliony dolarów (m.in. na rozwiązaniach kryzysowych), a do tego wśród mieszkańców spadła konsumpcja alkoholu.
(mcz)